Na początku tego tygodnia kurs bitcoina wynosił około 9500 dolarów, natomiast obecnie jest nieco powyżej 9800 dolarów. Można powiedzieć, że to dobrze, ale w międzyczasie zaprzepaszczona została ogromna szansa trwałego wyłamania psychologicznej bariery 10000 dolarów przez kryptowalutę bitcoin (BTC).
Kurs bitcoina stanął we wtorek przed ogromną szansą rozpoczęcia kolejnej fali mocnych wzrostów. Prawdopodobieństwo takiego scenariusza znacząco wzrosło po przełamaniu bariery podażowej oraz jednocześnie poziomu psychologicznego, zlokalizowanych na pułapie 10000 dolarów. Niestety, kurs bitcoina zawrócił z tego poziomu i ponownie ugrzązł w konsolidacji. Optymistyczny jest fakt, że takiego obrotu sytuacji, rynkowe niedźwiedzie nie wykorzystały sprowadzając kurs bitcoina znacznie niżej. Świadczy to o wyrównanym starciu dwóch przeciwstawnych sił. Żadna ze stron nie chce odpuścić, dlatego mamy do czynienia z konsolidacją z której naprzemiennie następują fałszywe wybicia raz w górę raz w dół. Trwałe przełamanie w dół 8500 dolarów lub w górę 10000 dolarów powinno otworzyć drogę to kolejnej fali dynamicznego ruchu kierunkowego.
Wykres kryptowaluty bitcoin (BTC) (3 miesiące)
Powodem do zmartwień dla obozu byków może być na pewno to, że kurs bitcoina nie przełamał kluczowych oporów, pomimo doskonałego otoczenia i sentymentu rynkowego. Na tradycyjnych giełdach mamy do czynienia z istnym szałem zakupów. Technologiczny NASDAQ jest w rejonie historycznych szczytów. W takich okolicznościach naturalne powinno być dobre zachowanie kryptowaluty bitcoin (BTC). Jeżeli kurs bitcoina nie wykorzystał tak korzystnych warunków, to można mieć obawy, że gdy globalny sentyment się pogorszy, to o wzrostowe szarże będzie znacznie trudniej.