Jeden z rynkowych wielorybów zakłada, że kurs bitcoina już od dawna ma zdyskontowany w cenach nadchodzący halving. Skoro wszyscy już kupili to niebawem mogą się rozpocząć ponownie spadki na kryptowalucie bitcoin (BTC).
Każda większa grupa ludzi o wspólnych zainteresowaniach, po pewnym czasie dorabia się własnego żargonu. Inwestorzy tradycyjnych giełd akcyjnych mówiąc o wyjątkowo zamożnych uczestnikach rynku zazwyczaj określają ich mianem „rekina” lub „grubasa”. Społeczność kryptowalutowa upodobała sobie określenie „wieloryba”.
Joe007, który jest obecnie liderem na liście Bitfinexa pod względem największej miesięcznej straty (prawie 11 milionów dolarów od początku kwietnia) uważa, że shorty dadzą zarobić.
Źródło: Bitfinex.com
Zapytany czy halving kryptowaluty bitcoin (BTC) jest już zdyskontowany, odpowiada żartobliwie: ”Nie, oczywiście, że nie jest wyceniony. W dniu wielkiego halvingu wszyscy w końcu zdadzą sobie z tego sprawę, jak niedoceniany jest BTC. Zaczną na wyścigi go kupować, trzymając w ręku czeki za bezrobocie”.
Joe007 zajmuje dużą pozycję krótką, licząc na to, że po kluczowej dacie kurs bitcoina się załamie.
Przypomnijmy, że do „przepołowienia” dochodzi co 4 lata. Termin ten przypada na 11 maja 2020 roku. Od tego dnia „górnicy” wydobywający tę kryptowalutę będą otrzymywali o połowę mniejszą nagrodę. Będzie ona wynosiła 6,25 BTC za każdy blok. Obecnie jest to jeszcze 12,5 BTC. Wraz ze zmniejszeniem ilości podaży i stałym popytem, powinna więc rosnąć cena. Na wszelki wypadek, gdyby się tak jednak nie stało, to górnicy już 12 miesięcy wcześniej przygotowują sobie nadwyżki gotówkowe oraz negocjują cenę z dostawcami energii elektrycznej, by obniżyć koszty wydobycia.
We wcześniejszych wpisach przedstawiłem jak może się zachowywać w przyszłości kurs bitcoina wraz z wyznaczeniem poziomów sygnalnych zarówno dla optymistów, jak i pesymistów. Teraz należy cierpliwie czekać na przełamanie któregoś z nich.