Spółka Tesla rozgrzewa inwestorów do czerwoności już od ponad roku. Przez większość tego czasu powodem były szaleńcze wzrosty. Natomiast ostatnie dni to przejście z ekstremalnej chciwości do paniki. Jednak wczorajsze notowania ponownie powróciły do tendencji wzrostowej (+10,92%, kurs 366,28$). Czy to oznacza, że rozpoczęliśmy marsz w kierunku kolejnego ATH?
Analiza techniczna na spółce Tesla
Warto zachować ostrożność z kreśleniem daleko idących pozytywnych scenariuszy na spółce Tesla. Doszło bowiem tutaj do wyrysowania formacji głowy z ramionami, której wymowa jest mocno negatywna. Obecny ruch wzrostowy należałoby traktować w tym kontekście jedynie jako korektę wzrostową, przed kontynuacją dalszych spadków.
Jak nisko może spaść kurs akcji Tesla?
Minimalny wymiar kary wynikający z opisywanej struktury, doprowadziłby kurs akcji Tesla do poziomu 300 dolarów. Jednak wynika on z wykresu liniowego. Jeżeli przełączymy się na świece japońskie, wtedy potencjalny zasięg wypełnia się kilkadziesiąt dolarów niżej. W ramach ruchu powrotnego, możliwe jest wspięcie się notowań do przełamanej linii szyi, zlokalizowanej w rejonie 400 dolarów. Jeśli kupującym udałaby się ta sztuka, to właśnie tam należy bardzo dokładnie obserwować rywalizację byków z niedźwiedziami. Jej efekt będzie miał konsekwencje co najmniej średnioterminowe.
Wykres: Spółka Tesla (3 miesiące)