Wiele osób interesujących się kryptowalutami często zastanawia się, który projekt ma potencjał pozwalający na to, aby w przyszłości zastąpić Bitcoina? Niektórzy nie pytają już czy, ale raczej kiedy to się stanie. Chociaż wydaje się, że sprawa jest prosta, to jednak warto rozłożyć ten problem na czynniki pierwsze i sprawdzić czy Bitcoina da się zastąpić.
Kiedy mówimy o zdetronizowaniu Bitcoina,to najczęściej mamy na myśli przebicie jego kapitalizacji przez altcoina, czyli inną kryptowalutę. Taka hipotetyczna sytuacja nazwana została"the flippening". Jeszcze niedawno nie było w ogóle o tym mowy, ponieważ do końca lutego 2017 Bitcoin praktycznie bez przerwy posiadał ponad 80% kapitalizacji wszystkich kryptowalut.
Rynek z czasem uległ zmianom, pojawiło się bardzo dużo projektów, a także moda na inwestycje w ICO – Initial Coin Offering, co spowodowało zmniejszenie procentowej dominacji BTC na rynku.
Jeżeli Bitcoin spadnie na drugie, trzecie albo i dziesiąte miejsce pod względem kapitalizacji, będzie oznaczać to jedynie tyle, że rynek zdecydował się ulokować więcej kapitału w innym projekcie – nic więcej. Jednak czy oznaczato, że Bitcoin zostanie wtedy zastąpiony? Aby odpowiedzieć na to pytanie trzeba najpierw zastanowić się pod jakimi względami inne kryptowaluty mogą z nim konkurować. Co jeszcze może określać ważność, użyteczność albo popularność?
Chcesz uzyskać dostęp do artykułu?