Często spotykamy się z powiedzeniem „dobry zwyczaj, nie pożyczaj”. Najlepiej byłoby, gdybyśmy nie musieli się zadłużać. Byłoby wręcz wspaniale, gdybyśmy mogli kupować wszystko, co zapragniemy za gotówkę i nie musieli martwić się ratami kredytów. Nie zawsze jednak jest to możliwe. W szczególności dotyczy to mieszkań, które większość z nas jest w stanie kupić jedynie na kredyt. Często korzystamy również z kredytów konsumpcyjnych na różne mniejsze wydatki. Banki prześcigają się w kuszących ofertach, aby przyciągnąć jak najwięcej klientów. Na początku jesteśmy zadowoleni, że udało nam się dostać upragniony kredyt, zwłaszcza na dłuższy okres czasu. Tymczasem w trakcie spłaty naszych kredytów okazuje się, że ich raty wzrastają. Dlaczego tak jest?
Na całkowity koszt kredytu składają się odsetki, prowizje i inne opłaty, uwzględnione w umowie między bankiem a konsumentem. Stanowią one wynagrodzenie banku za udostępnienie kapitału kredytobiorcy. Zgodnie z ustawą o kredycie konsumenckim łączny koszt dodatkowych opłat nie może przekroczyć 5% kwoty udzielonego kredytu.
Warto pamiętać, że przy kredytach rozłożonych na wiele lat, mogą one przekroczyć wartość samego kredytu. Oprocentowanie kredytu może być stałe lub zmienne. Przy oprocentowaniu stałym, zawierając umowę kredytu z bankiem, z góry znamy wysokość rat, które będziemy musieli zapłacić w przyszłości. Częściej jednak spotykamy się w bankach z oprocentowaniem zmiennym, które jest powiązane ze stopami procentowymi i stawką WIBOR.
Stopę procentową można zdefiniować jako cenę pieniądza, jaką należy zapłacić za jego pożyczenie. Dotyczy transakcji pomiędzy bankiem a klientem, a także pomiędzy samymi bankami (w tym również między bankiem centralnym a bankami komercyjnymi). Stopy procentowe NBP mają na celu zapewnienie stabilnej wartości polskiego pieniądza.
Najważniejsza z nich jest stopa referencyjna NBP, która stanowi punkt odniesienia dla wszystkich pozostałych. Stopa referencyjna NBP jest ustalana od 1998 roku. Wyraża wskaźnik rentowności krótkoterminowych papierów wartościowych banku centralnego (bonów pieniężnych) w trakcie operacji otwartego rynku. Operacje te dotyczą zakupu lub sprzedaży bonów i regulują płynność w sektorze bankowym.
Stopa lombardowa jest ustalana od 1992 roku. Jest to cena, po której NBP udziela bankom komercyjnym pożyczek pod zastaw papierów wartościowych. Stopa lombardowa stanowi podstawę do wyznaczenia maksymalnego oprocentowania kredytów i pożyczek.
Stopa depozytowa jest ustalana od 2001 roku. Określa oprocentowanie jednodniowych depozytów składanych przez banki komercyjne w banku centralnym.
Stopa redyskontowa jest ustalana od 1989 roku. Służy do ustalania ceny, po której bank centralny skupuje weksle od banków komercyjnych.
Stopa dyskonta weksli jest wyznaczana przez bank centralny w momencie przyjęcia od banków komercyjnych wcześniej dyskontowanych weksli. Ze względu na niewielką popularność weksli w Polsce nie ma ona istotnego znaczenia w kształtowaniu polityki pieniężnej przez NBP.
Dla kredytobiorców najważniejsze są dwie pierwsze z wyżej wspomnianych stóp procentowych, a więc stopa referencyjna i stopa lombardowa.
Stopy procentowe ustalone przez Radę Polityki Pieniężnej wpływają na stawkę WIBOR, która w istotnym stopniu wpływa na koszty związane ze spłatą kredytów.
Jeszcze w 2005 r. stopa referencyjna NBP kształtowała się powyżej 6%. W kolejnych latach następował spadek stóp procentowych. W latach 2007-2009 w czasie kryzysu finansowego związanego z załamaniem na rynku kredytów hipotecznych wysokiego ryzyka w Stanach Zjednoczonych, stopy procentowe w Polsce powróciły w okolice 6%. Od tej pory jednak zaczęły ulegać systematycznemu obniżaniu. Od 2015 r. stopa referencyjna NBP utrzymywała się na stałym poziomie 1,5%, a stopa lombardowa 2,5%.
Źródło: RPP/PAP
Pojęcie WIBOR-u często pojawia się w rozmowach i publikacjach związanych z finansami i bankowością, ale nie każdy klient banku wie, czym jest i jak wpływa na jego kredyt.
Najprościej mówiąc jest to stopa procentowa, po jakiej banki udzielają pożyczek innym bankom. Jest on wyznaczany jako średnia arytmetyczna wysokości oprocentowania podawanych przez największe banki w Polsce. WIBOR ulega codziennym zmianom. Każdego dnia roboczego o godzinie 11 banki podają swe stawki oprocentowania w ujęciu rocznym, po jakich są skłonne złożyć u siebie depozyt. Jest to tzw. fixing WIBOR.
W praktyce w przypadku kredytów banki opierają się na stawce WIBOR 3M lub 6M. Jeśli w umowie kredytowej jest podane oprocentowanie zależne od WIBOR-u 3M, możemy być pewni tego oprocentowania jedynie przez ten okres. Po upływie 3 miesięcy może się ono już zmienić.
Na dzień 25 lutego 2022 r. WIBOR 3M wynosi 3,55%, a 6M 3,95%. Poniższy wykres przedstawia kształtowanie się stawki WIBOR 3M od 2001 r.
Źródło: Bankier
Może być ono korzystne dla kredytobiorców w sytuacji obniżających się stóp procentowych na rynku. Jednocześnie jednak przy zmiennym oprocentowaniu trzeba brać pod uwagę możliwość jego wzrostu.
Na stawkę WIBOR, która w istotnym stopniu zależy od stóp procentowych NBP, banki komercyjne nakładają swą marżę, co ostatecznie składa się na wysokość oprocentowania danego kredytu. Wraz ze zmianą stóp procentowych, a tym samym stawki WIBOR, zmieniają się również płatności odsetkowe kredytów.
Oprocentowanie kredytów konsumpcyjnych zależy od wysokości stopy kredytu lombardowego i nie może przekroczyć jego czterokrotności. Gdy wysokość stóp procentowych, w tym stopy lombardowej, ulega zmianom, banki dostosowują się do nich, w wyniku czego rata kredytu konsumenckiego ulega podwyższeniu lub obniżeniu.
Kredyty hipoteczne denominowane we frankach szwajcarskich cieszyły się największą popularnością w pierwszym dziesięcioleciu XXI wieku ze względu na stosunkowo niskie oprocentowanie. Jednak takie kredyty wiążą się z ryzykiem zmiany kursów walut. Spadek wartości polskiego złotego na rynkach walutowych powoduje wzrost wysokości rat kredytowych, a tym samym też całego kredytu. Kredytobiorcy mogliby natomiast zyskać, gdyby złoty umacniał się względem waluty obcej, w której jest denominowany kredyt.
Przykładowo kredytobiorca zaciągnął kredyt hipoteczny w wysokości 200 000 zł na 20 lat. Bank, w którym wziął kredyt, ustalił marżę na poziomie 2%, a WIBOR wynosił 0,25%.
Jak wspomnieliśmy wcześniej, oprocentowanie kredytu jest powiązane ze stopami procentowymi NBP jedynie w sposób pośredni – poprzez stawkę WIBOR. Stanowi ono sumę stawki WIBOR 3M lub 6M i marży banku. Marża ta jest stała. Zmianom może ulegać jedynie stawka WIBOR. W podanym przykładzie początkowo stawka WIBOR wynosiła 0,25%, po czym wzrosła do 1,25%. Jest to wzrost aż o 400%. Pomimo, że procentowo wynik ten robi duże wrażenie, to jednak na wysokość raty kredytowej składają się też inne elementy.
W naszym przykładowym kredycie początkowe oprocentowanie wynosiło 2,25%, a po podwyżce stawki WIBOR wzrośnie do 3,25%. Jest to wzrost o 44%. Jednak pamiętajmy, że rata kredytowa składa się też z części kapitałowej, toteż wysokość całej raty rośnie w znacznie mniejszym stopniu niż wysokość oprocentowania kredytu. Przy kredycie na 200 000 zł na 20 lat, zgodnie z początkowymi warunkami rata kredytowa wyniesie 1036 zł, a przy wspomnianym wzroście oprocentowania 1134 zł. W tym przypadku rata kredytowa wzrosłaby jedynie o 9,5%. Jest to oczywiście znaczne uproszczenie, gdyż zazwyczaj kredyty są spłacane w ratach malejących, w związku z czym najwyższy udział odsetek w wysokości raty kredytowej będzie miał miejsce na początku spłaty, a najmniejszy w końcówce.
Przy obecnej stawce WIBOR 3M oprocentowanie naszego przykładowego kredytu wynosi 5,55%, a rata wzrasta do 1381 zł. Jest więc wyższa o 33% względem początkowych założeń.
Nie wybierajmy pierwszego lepszego banku. Warto przeanalizować warunki kredytów oferowane przez kilka banków i wybrać najlepsze z nich. Zdarza się bowiem, że ulegamy reklamom i zbyt pochopnie zaciągamy stosunkowo drogie pożyczki lub kredyty.
W ten sposób bowiem można wpaść w spiralę zadłużenia. Obsługa każdego kolejnego kredytu generuje dalszy wzrost kosztów.
Decydując się na kredyt w obcej walucie, należy liczyć się z ryzykiem zmian kursów walut. Biorąc pod uwagę problemy osób, które zaciągnęły kredyty frankowe, lepiej korzystać z kredytów w walucie, w której zarabiamy.
Warto wziąć pod uwagę różne czynniki, które mogą wpłynąć na pogorszenie naszej możliwości spłaty kredytu, jak niespodziewana choroba, utrata pracy lub inne wydatki.
Bank może rozłożyć spłatę naszego zadłużenia na dłuższy okres, tym samym obniżając raty lub udzielić krótkiej karencji spłaty kapitału, umożliwiając przez ten czas spłatę samych odsetek.