Ogromny chaos, jaki w gospodarce wywołała pandemia koronawirusa w znacznym stopniu odbije się na sektorze bankowym, który będzie zmuszony do zmiany swojego dotychczasowego modelu funkcjonowania. Pierwszym polskim bankiem, który zdecydował się na podjęcie radykalnych kroków w tej kwestii jest mBank. W poniedziałek 16 marca bank poinformował o wprowadzeniu możliwości odroczenia spłaty rat kredytu na sześć miesięcy dla swoich klientów.
Wprowadzona przez mBank możliwość odłożenia spłaty rat kapitałowych kredytu dotyczy wszystkich rodzajów kredytów, w tym gotówkowych, hipotecznych i firmowych. Jest ona dostępna zarówno dla klientów indywidualnych, jak i małych oraz średnich przedsiębiorstw. Wniosek o zawieszenie spłaty kredytu można złożyć z poziomu bankowości internetowej od poniedziałku od godz. 16:00 (w przypadku klientów korporacyjnych z poziomu serwisu mBank CompanyNet). Jak wynika z komunikatu, złożone wnioski będą automatycznie rozpatrywane pozytywnie, zaś maksymalny czas odroczenia spłaty rat kapitałowych to sześć miesięcy.
Odroczenie spłaty kredytów to mało optymistyczna wiadomość dla banku, mająca mocno negatywny wpływ na jego płynność finansową. Ze względu na obecną sytuację należy jednak w najbliższych dniach oczekiwać podobnych decyzji od pozostałych spółek z sektora bankowego, a także narzucenia ogólnej regulacji za pomocą rządowej specustawy, o czym mówi się już od zeszłego tygodnia.
Na poniedziałkowej sesji akcje mBanku tracą 8,40%, spadając do 190,9000 PLN. W ciągu ostatniego tygodnia spółka straciła na wartości niemal 44%, co jest największym spadkiem w historii mBanku.