fot. freepik.com
Jak co tydzień w piątek o godz. 18:00, na naszym kanale YouTube odbyła się transmisja na żywo programu „Kolacja przy Świecach”, podczas którego Dawid Augustyn i Darek Dziduch podsumowali najistotniejsze wydarzenia tygodnia na rynkach finansowych i w gospodarce. Oglądaj nas na YouTube i słuchaj na Spotify, a jeśli wolisz czytać, sprawdź telegraficzny skrót tematów, które poruszyliśmy podczas piątkowego programu:
Ósma z rzędu podwyżka stóp procentowych NBP, tym razem poniżej oczekiwań
- na czwartkowym posiedzeniu Rady Polityki Pieniężnej przegłosowano ósmą z rzędu i piątą w tym roku podwyżkę stóp procentowych, która wyniosła 75 punktów bazowych
- tym samym stopa referencyjna NBP wzrosła z 4,50% do 5,25%, co jest najwyższym poziomem od grudnia 2008 roku
- rynkowy konsensus oczekiwał podwyżki o 100 punktów bazowych, podobnie jak miało to miejsce w kwietniu
- podwyżka stóp niższa od oczekiwań osłabiła złotego: kurs EUR/PLN wzrósł z 4,65 do 4,69, a kurs USD/PLN wzrósł z 4,42 do 4,47
- kiedy koniec cyklu podwyżek stóp procentowych? Ekonomiści są zgodni, że to nie ostatnia podwyżka
- Najbardziej zachowawcze prognozy mówią o wzroście stopy referencyjnej do poziomu 6,5% i zakończeniu cyklu podwyżek oprocentowania w lipcu
- Większość prognoz zakłada jednak wzrost stopy referencyjnej powyżej 7%, a ekonomiści ING Banku Śląskiego wskazują na zakres 7,5%-10,0%, w zależności od presji inflacyjnej i płacowej
- Nawet Paweł Borys z Polskiego Funduszu Rozwoju mówił o tym, że stopy procentowe w ciągu najbliższego kwartału mogą sięgnąć 7,5%
- Nie bez wpływu na kolejną podwyżkę stóp procentowych był odczyt kwietniowej inflacji: Inflacja w kwietniu rosła najszybciej od maja 1998 roku i wyniosła aż 12,7% w skali roku i 2,0% w porównaniu do poprzedniego miesiąca, co było wynikiem znacznie wyższym od rynkowych oczekiwań
Druga podwyżka stóp procentowych w USA, tym razem największa od ponad dwudziestu lat
- w środę odbyło się posiedzenie FOMC, na którym zgodnie z oczekiwaniami, doszło do drugiej w tym roku podwyżki stóp procentowych
- majowa podwyżka stóp wyniosła aż 50 punktów bazowych, co ostatni raz miało miejsce w maju 2000 roku
- Tym samym przedział stopy funduszy federalnych wzrósł do 0,75%-1,00% z poprzednich 0,25%-0,50% (po podwyżce o 25 pkt. bazowych w marcu)
- w protokole po posiedzeniu pojawił się jasny i oczekiwany komunikat: to nie ostatnia podwyżka stóp procentowych, a tak naprawdę dopiero początek zacieśniania polityki monetarnej w Stanach Zjednoczonych
- nie jest to żadne zaskoczenie, szczególnie biorąc pod uwagę fakt, że w marcu inflacja konsumencka w USA wyniosła aż 8,5% rok do roku, co jest najwyższym poziomem wskaźnika CPI od stycznia 1982 roku
- na posiedzeniu FOMC padła też decyzja o rozpoczęciu QT (zacieśniania polityki monetarnej poprzez redukcję sumy bilansowej), które wystartuje w czerwcu
- Początkowo jego skala będzie wynosić 47,5 mld dolarów każdego miesiąca (poniżej rynkowych oczekiwań), a po trzech miesiącach wzrośnie do 95 mld dolarów miesięcznie
- zacieśnianie ilościowe będzie polegało na tym, że Fed nie będzie reinwestował środków otrzymanych z zapadających obligacji skarbowych i korporacyjnych do określonych kwot
- Jeśli plan się nie zmieni bilans Fedu zmniejszy się o 522,5 mld USD do końca 2022 roku oraz o 1,14 bln USD w kolejnym roku
- obecnie bilans Fedu wynosi rekordowe 8,9 bln USD i wzrósł ponaddwukrotnie od marca 2020 roku
-
Stany Zjednoczone coraz bliżej recesji?
- w zeszłym tygodniu dość niespodziewanie okazało się, że szacunkowy PKB USA zanotował spadek
- W I kw. 2022 roku amerykański PKB (wyrównany sezonowo) odnotował spadek o 1,4 proc. w ujęciu zanualizowanym
- I kwartał w Stanach Zjednoczonych jest najgorszym pod względem PKB od wiosny 2020 roku i covidowych perturbacji
- w ostatnim kwartale 2021 roku wzrost PKB w USA wyniósł 6,9%
- spadek może być spowodowany wysoką bazą z poprzedniego kwartału, ale USA jest już całkiem blisko stanu recesji, który klasycznie jest definiowany jako dwa kwartały z rzędu ze spadkiem PKB
Czechy z najwyższymi stopami procentowymi od dwóch dekad, ale już niedługo ją przegonimy
- w czwartek decyzję o zmianie stóp procentowych podjął też Bank Centralny Czech
- stopy procentowe w Czechach wzrosły o kolejne 75 pkt. bazowych (powyżej oczekiwań, oscylujących wokół 50 pkt. bazowych)
- tym samym podstawowa stopa procentowa wzrosła do 5,75%, czyli najwyższego poziomu od października 1999 roku
- Podobnie jak w Polsce, jest to ósma podwyżka stóp w tym cyklu zacieśniania monetarnego
- Czechy są już jednak blisko końca zacieśniania polityki pieniężnej
- marcowa inflacja w Czechach wyniosła jednak aż 12,7% (nie ma jeszcze danych za kwiecień), a analitycy prognozują jej szczyt w czerwcu na poziomie 15%
- dla porównania: referencyjna stopa procentowa na Węgrzech wynosi aktualnie 5,4%
Unia Europejska nie chce rosyjskiej ropy, a notowania rosną
- w środę Komisja Europejska przedstawiła szósty pakiet sankcji gospodarczych na Rosję
- jego najważniejszym założeniem jest planowane zakończenie importu rosyjskiej ropy w ciągu najbliższych sześciu miesięcy, a do końca roku wszystkich rosyjskich produktów rafineryjnych
- w ramach projektu sankcji z zakazu importu rosyjskiej ropy miałyby być wyłączone kraje najbardziej od niej uzależnione, czyli Węgry i Słowacja (oba kraje mogłyby importować ropę z Rosji do końca 2023 roku)
-
Co sankcje na ropę oznaczają dla Rosji?
- ponad jedna trzecia rosyjskich przychodów pochodzi z ropy naftowej, której jest największym eksporterem
- Rosja z pewnością nie zastąpi dotychczasowego europejskiego popytu eksportem na inne rynki, więc będzie zmuszona do obniżenia produkcji
- Unia Europejska eksportuje w ponad 22% ropę właśnie z Rosji, ale np. Polska importuje z Rosji prawie 68% ropy naftowej
- Rosyjską ropę w UE mogłaby zastąpić ropa z Arabii Saudyjskiej, ZEA i Iraku oraz Wenezueli, po zawieszeniu sankcji
- Zakazowi importu rosyjskiej ropy sprzeciwiają się Węgry, które są od niej uzależnione energetycznie - Viktor Orban zapowiedział, że nie poprze szóstego pakietu sankcji, twierdząc że przyjęcie embarga na rosyjską ropę byłoby “historyczną klęską UE”
- Wątpliwości mają też Czechy (które wskazują na to, że nie ma planu dystrybucji ropy po wprowadzeniu embarga na Rosję), Słowacja i Grecja, która szczególnie ucierpi na zakazie przyjmowania tankowców z rosyjską ropą w europejskich portach
- Cypr jest natomiast przeciwny innej części pakietu sankcji - chodzi o zakaz świadczenia usług biznesowych, np. doradczych czy księgowych, klientom z Rosji. Nie jest bowiem tajemnicą, że Cypr obsługuje w dużej mierze właśnie rosyjski biznes
- warto przypomnieć, że do wprowadzenia pakietu sankcji potrzebna jest jednomyślność wśród wszystkich krajów członkowskich
- oprócz tego w ramach sankcji z systemu SWIFT mają być odcięte Gazprombank i Sbierbank
- na wieść o planowanych sankcjach na rosyjską ropę notowania ropy WTI wzrosły w ciągu ostatnich dni z 104 USD do ponad 113 dolarów za baryłkę
- na czwartkowym spotkaniu OPEC+ podjęta została decyzja o skorygowaniu w górę miesięcznej całkowitej produkcji o 432 tys. baryłek dziennie za czerwiec 2022 roku (początkowo miało to być 430 tys. baryłek dziennie)
Coraz mniej chętnych na kredyty hipoteczne, ale na taniejące nieruchomości jeszcze poczekamy
- wg danych Biura Informacji Kredytowej w kwietniu o kredyt mieszkaniowy wnioskowało łącznie 28 420 potencjalnych kredytobiorców, w porównaniu do 51 580 rok wcześniej, co oznacza spadek o niecałe 45% rok do roku
- to najniższa wartość od kwietnia 2009 roku, kiedy stopa referencyjna wynosiła zaledwie 3,75%
- w kwietniu łączna wartość wnioskowanych kredytów hipotecznych spadła o prawie 39% w porównaniu do zeszłego roku
- na spadek zainteresowania kredytami wpłynęła nie tylko podwyżka stóp procentowych, ale też obowiązujące od kwietnia, bardziej restrykcyjne zasady, jakimi banki muszą się kierować przy ocenie zdolności kredytowej wnioskujących klientów (Rekomendacja S od KNF zakłada obliczanie zdolności kredytowej z uwzględnieniem wzrostu oprocentowania aż o 500 pkt bazowych, a nie 250 pkt., jak było dotychczas)
- już niedługo odbije się to na rynku nieruchomości:
- wg portalu Rynek Pierwotny, średnie ceny ofertowe mieszkań przestały w kwietniu rosnąć we wszystkich miastach: np. w Poznaniu spadły o ponad 4% m/m (poniżej 10 tys. za metr kw.), a w Białymstoku o 1,4% m/m
- Prezes Polskiej Federacji Rynku Nieruchomości mówi o spadku cen transakcyjnych średnio o 5-10% m/m i spadku zainteresowania zakupem mieszkań
- z drugiej jednak strony jest za wcześnie na to, by mówić o spadku popytu na nieruchomości: Z kwietniowych danych RynekPierwotny.pl wynika, że w 7 największych miastach deweloperzy sprzedali łącznie 3783 mieszkania, co jest wynikiem lepszym od marcowego aż o 19%! W porównaniu z kwietniem 2021 r. sprzedaż była mniejsza, i to aż o 29%
- popyt na mieszkania rok do roku jest jednak znacznie mniejszy: Najbardziej spadł we Wrocławiu (o 48%), Warszawie (o 41%) i Gdańsku (o 36%)
Dino Polska z wynikami powyżej oczekiwań
- w czwartek Dino Polska pokazał raport finansowy za I kwartał tego roku. Wyniki okazały się lepsze od oczekiwań
- Przychody Dino Polska wyniosły ok. 3,85 mld złotych, czyli wzrosły o 39,6 proc. rdr. Analitycy oczekiwali przychodów w wysokości 3,825 mld złotych
- Zysk netto grupy Dino Polska wyniósł w pierwszym kwartale 2022 roku 191,4 mln PLN, wobec 144,8 mln PLN rok wcześniej - podała spółka w raporcie kwartalnym. Jest to wynik nieznacznie powyżej oczekiwań: konsensus rynkowy zakładał 189,2 mln zł zysku netto
- Spadła natomiast marża EBITDA, która wyniosła 8,6% w porównaniu do 8,8% rok temu
- W I kw. 2022 r. spółka Dino Polska uruchomiła 66 nowych sklepów. Na koniec marca 2022 r. sieć Dino obejmowała 1880 sklepów o łącznej powierzchni sali sprzedaży wynoszącej 736,7 tys. metrów kw. Dla porównania w I kwartale zeszłego roku Dino Polska otworzyło 59 nowych sklepów
- Mimo dobrych wyników na piątkowej sesji akcje Dino Polska zanotowały niewielki spadek, podobnie jak szeroki rynek (który tracił jednak znacznie mocniej)
Adam Glapiński na drugą kadencję prezesa NBP? To wcale nie jest przesądzone
- na drodze Adama Glapińskiego do drugiej kadencji na czele NBP mogą stanąć problemy natury prawnej
- mimo tego, że Glapiński jest rekomendowanym kandydatem Kancelarii Prezydenta i ma poparcie większości posłów PiS nie jest przesądzone czy zostanie wybrany na drugą kadencję
- ustawa o NBP przewiduje maks. dwie kadencje członka zarządu NBP
- Glapiński jest prezesem NBP jedną kadencję (od 21 czerwca 2016 roku), ale już wcześniej był członkiem zarządu NBP: od 29 lutego 2016, na wniosek Marka Belki (poprzedniego prezesa NBP)
- sejm zagłosuje nad powołaniem Glapińskiego na drugą kadencję prezesa NBP 12 maja
- pierwsza kadencja Glapińskiego upływa 21 czerwca