Wtorkowa sesja pozwoliła trochę odrobić poniedziałkowe spadki i warszawski indeks szerokiego rynku zakończył dzień z wynikiem 1,02%. Najmocniej rosły walory z pierwszej linii (WIG20 zyskał 1,41%) co może świadczyć o większym zaangażowaniu inwestorów zagranicznych, czego powodem mogła być czwarta tura negocjacji na linii Rosja-Ukraina.
Najwięcej zyskały walory Orange – 3,79%, Pekao – 3,59% oraz PZU – 3,32%. Głównym wydarzeniem gospodarczym w Polsce był odczyt poziomu inflacji, który wyniósł 8,5% rdr (konsensus 8,1%). Główny Urząd Statystyczny poinformował o zmianie metodologii liczenia inflacji polegającej na zmniejszeniu wag żywności i używek oraz doważeniu transportu, co ma lepiej odzwierciedlać nawyki sprzed pandemii.
Sesje na rynkach europejskich otworzyły się na czerwono, natomiast do końca sesji zdołały odrobić straty prawie w całości, co może świadczyć o tym, że rynki odbierają sytuację na wschodzie Europy w bardziej stonowany sposób niż w początkowych dniach konfliktu. Odreagowanie sytuacji wojennej widoczne jest także na surowcach, które zanotowały znaczne wzrosty od wybuchu wojny – ropa Brent straciła dziś 7,76%, a złoto 1,92%. Poprawiła się również relacja złotego do walut zagranicznych i kurs EUR/PLN obniżył się do poziomu 4,70, a USD/PLN do 4,29.
Niepokojące doniesienia docierają z chińskiej gospodarki, gdzie indeks Shanghai Composite stracił od początku marca ok. 10%. Docierają doniesienia o największej fali wirusa od rozpoczęcia pandemii COVID-19. Fabryki w mieście Shenzhen zostały zamknięte na sześć dni, przy czym należy nadmienić, że znajdują się wśród nich producenci elektroniki, w tym Foxconn będący dostawcą komponentów dla Apple.
Oczekiwania co do dzisiejszej sesji
Pozytywne zamknięcie sesji w Japonii na co mogły mieć wpływ nieco lepsze od oczekiwanych dane dotyczące produkcji przemysłowe oraz bieżące notowania kontaktów na indeks S&P500 oraz DAX, który od rana zwyżkuje o 2,5% mogą pozytywnie wpływać na sentyment inwestorów.
Dzisiejsza sesja upłynie zapewne upłynie pod znakiem oczekiwania na decyzję Fed w sprawie stóp procentowych w Stanach Zjednoczonych. Rynek oczekuje wzrostu głównej stopy o 25 punktów bazowych do przedziału 0,25-0,50%.