Wczorajsza niezbyt przychylna reakcja zachodnich przywódców na działania prezydenta Rosji, Władimira Putina, sprawiła, że europejskie rynki akcji odbiły się od dołków i zakończyły dzień na mieszanym poziomie. Niepewna odpowiedź wydaje się dotyczyć potencjalnej inwazji, w szczególności w odniesieniu do regionów spornych. Biorąc pod uwagę fakt, że Rosja do tej pory zaprzeczała obecności swoich sił w Donbasie i Ługańsku, a teraz przyznała, że tam są, w najlepszym wypadku wygląda na próbę gry w kotka i myszkę. O ile zawsze rozsądnie jest reagować ostrożnie na prowokacje, o tyle jeśli przez większość ostatnich tygodni ostrzegałeś przed "potężnymi" sankcjami, to raczej podważa to twoją narrację, jeśli nie uda ci się ich wprowadzić, gdy twoje ostrzeżenia zostaną zignorowane.
Reakcja rynków amerykańskich była początkowo podobna,
ale po zamknięciu giełd w Europie ponownie zanotowaliśmy zwrot, po tym jak Putin uzyskał w parlamencie zgodę na działania wojsk rosyjskich poza granicami kraju, co znacznie zwiększyło prawdopodobieństwo dalszej eskalacji konfliktu. Prezydent USA, Biden, poszerzył później zakres sankcji USA o rosyjski bank VEB, a także o sankcje wobec rosyjskiego długu państwowego, ale na tym się skończyło - nie objęto nimi żadnych dużych banków ani nie grożono odebraniem dostępu do systemu płatniczego SWIFT, choć z tym być może wstrzymano się do późniejszego terminu. Prezydent USA powiedział również, że Stany Zjednoczone zezwolą na rozmieszczenie dodatkowych sił i sprzętu w krajach bałtyckich w celu wzmocnienia granic NATO, choć po raz kolejny podkreślił, że wojska amerykańskie nie wkroczą na terytorium Ukrainy. Brak konsekwencji w kwestii dalszych sankcji sprawił, że rynki amerykańskie początkowo zaczęły odbijać się od dna, jednak poparcie przez Putina roszczeń separatystów do całego regionu Donbasu, a nie tylko do obszarów przez nich zajmowanych, spowodowało ponowny spadek giełd w kierunku styczniowych minimów, ponieważ zdano sobie sprawę, że dalsza eskalacja działań wojennych jest teraz o wiele bardziej prawdopodobna.
W miarę jak nastroje ulegały zmianom, rynki azjatyckie ostrożnie wzrastały, co może doprowadzić do wzrostów również w Europie w oczekiwaniu na rozwój sytuacji
Wczoraj usłyszeliśmy wypowiedź Dave'a Ramsdena, zastępcy prezesa Banku Anglii, który ostrzegł, że spodziewa się dalszego zacieśniania polityki pieniężnej w nadchodzących miesiącach. Był on jednym z tych członków MPC, którzy głosowali za podwyżką stóp o 50 pb na początku tego miesiąca i wydaje się sugerować, że choć decyzja o dalszych podwyżkach jest bardzo wyważona, to prawdopodobnie nie zmienił zdania co do dalszego zacieśniania polityki w krótkim okresie. Odrzucił jednak oczekiwania rynku co do szybszych podwyżek, choć nadal możemy spodziewać się kolejnych 25 pb na posiedzeniu RPP 17 marca. W dalszej części dnia usłyszymy prezesa Banku Anglii, Andrew Baileya, a także członków RPP, Bena Broadbenta, Jonathana Haskela i Silvanę Tenreyro, którzy będą zeznawać przed posłami z komisji Treasury Select Committee.
- EURUSD – wsparcie znajduje się powyżej 1,1270. Para wciąż pozostaje w konsolidacji pod oporem na poziomie 1,1420 area.Przełamanie 1,1420 może skierować kurs na szczyty przy 1,1485.Spadek poniżej 1,1270 może z kolei oznaczać ruch na południe w kierunku 1,1120.
- GBPUSD – przed odbiciem kurs zaliczył zjazd z 50-dniowej MA w dniu wczorajszym. Musimy się skierować na 1,3640, by wybić wyżej w kierunku 1,3720 i 200-dniowej MA. Wsparcie znajduje się przy linii trendu, w okolicy 1,3450.
- EURGBP – kurs odbił od 0,8310, jednak dopóki znajduje się poniżej 0,8410/20, tendencja pozostaje spadkowa w kierunku dołków przy 0,8280.
- USDJPY – para znalazła wsparcie przy 114,50 i linii trendu poprowadzonej od dołków z września. Opór znajduje się powyżej 115,20 oraz przy 115,80.
- FTSE100 - oczekiwany wzrost na otwarcie o 18 punktów do 7,512
- DAX - oczekiwany wzrost na otwarcie o 70 punktów do 14,763
- CAC40 - oczekiwany wzrost na otwarcie o 13 punktów do 6,810
Sentyment rynkowy CMC Markets:
Germany 40 – nastawienie Klientów CMC Markets przeprowadzających transakcje na kontrakcie CFD powiązanym z niemieckim indeksem DAX wskazuje na niezdecydowanie. Po stronie ilości otwartych transakcji – 51% Klientów posiada pozycje Kup, jeden punkt procentowy w górę w stosunku do danych z wtorku. W kategorii Wartość Pozycji, sześcioma punktami dominują natomiast pozycje spadkowe (56%), bez zmian od ostatniej sesji.
US SPX 500 – podobne niezdecydowanie, z minimalną przewagą byków utrzymuje się na kontrakcie powiązanym z amerykańskim indeksem S&P 500. Pod względem ilości otwartych pozycji, dziewięcioma punktami dominują transakcje Kup (59%), bez zmian od wczoraj. W kategorii wartości transakcji, przewaga pozycji wzrostowych jest jednopuntkowa: w chwili obecnej jest to 51% pozycji długich, punkt procentowy w górę od wczoraj.
EUR/USD – wśród Klientów posiadających otwarte pozycje na kontrakt CFD oparty o parę EURUSD nastroje również rozkładają się po połowie, z lekką przewagą tych byków. Przekonanie o wzrostach EUR jest następujące: ilościowo pozycje Kup stanowią 54%, dwa punkty w górę. Pod względem wartości otwartych transakcji pozycje długie wyniosły 57%, trzy punkty w góre od ostatniej sesji.