Dziś o godz. 10:00 Główny Urząd Statystyczny opublikuje dane o produkcji sprzedanej w przemyśle w sierpniu. Według naszej prognozy wzrosła ona 13,6% r/r po wzroście o 9,8% r/r miesiąc wcześniej. Konsensus prognoz wynosi natomiast 13,8% r/r. Za przyspieszeniem wzrostu przemawia korzystna różnica r/r liczby dni roboczych. Po korekcji tego czynnika spodziewamy się stabilizacji aktywności w przemyśle, którego ożywienie ograniczane jest przez dostępność materiałów i podzespołów.
Wraz z tymi danymi opublikowane będzie wyliczenie
za sierpień indeksu cen produkcji sprzedanej. Spodziewamy się, zgodnie z konsensusem, że inflacja PPI wyniosła 9,2% r/r wobec 8,2% r/r w lipcu. Inflację napędzają koszty surowców oraz komponentów produkcji i ich transportu, co wynika z niepełnej drożności łańcuchów dostaw.
Przeciętne zatrudnienie (tj. po przeliczeniu etatów osób niepełnozatrudnionych na pełne etaty)
w sektorze przedsiębiorstw wzrosło w sierpniu o 0,9% r/r po wzroście o 1,8% r/r miesiąc wcześniej. Do spadku rocznej dynamiki przyczynia się wygasanie efektu niskiej bazy odniesienia. Jednak w sierpniu odnotowano spadek przeciętnego zatrudnienia m/m, który wyniósł on 9,7 tys. wobec wzrostu o 2,4 tys. m/m w lipcu. Druga z rzędu negatywna niespodzianka sygnalizuje, że rynek pracy może ulegać schłodzeniu po mocnych przyrostach we wcześniejszych miesiącach. Spadek ten wynikać może z wygaśnięcie zachęt do utrzymywania miejsc pracy, które zapisane były w Tarczy Finansowej Polskiego Funduszu Rozwoju dla firm.
Innym czynnikiem, który mógł przyczynić się do spadku zatrudnienia, zwłaszcza w przemyśle, mogą być globalne zatory w łańcuchach dostaw oraz silnie rosnące ceny surowców i komponentów. W takich warunkach przedsiębiorstwa mogą zechcieć dostosować zatrudnienie do obniżonego stopnia możliwości wytwórczych przewidując czas utrzymywania się problemów dłuższy niż najbliższe miesiące (np. przemysł meblowy, motoryzacyjny). Spadek zatrudnienia stoi jednak w sprzeczności z wynikami badań koniunktury NBP (Szybki Monitoring NBP), także ankiety PMI, w których przedsiębiorstwa wskazywały na wzrost popytu na pracę. Tym bardziej, że inne informacje z rynku pracy pokazują nieco inny obraz: stabilną stopa bezrobocia i liczbę ofert pracy na poziomach sprzed pandemii.
Przeciętne miesięczne wynagrodzenie w sektorze firm
wzrosło w sierpniu o 9,5% r/r wobec 8,9% r/r miesiąc wcześniej przewyższając oczekiwania. Wynagrodzenia rosną mocno, do czego przyczynia się wysoka inflacja oraz możliwości finansowe firm do zaakceptowania podwyżek w części branż. Inflacja w Polsce nabiera rozpędu, co zwiększa ryzyko wystąpienia tzw. efektów drugiej rundy, tj. dynamiki płac napędzającej koszty działalności firm. Sytuacja na rynku pracy pozostaje dobra i powinna sprzyjać kontynuacji ożywienia po słabszych danych z 1Q br.
Kurs EUR/PLN pozostaje w szerokim przedziale wahań 4,50 – 4,60
Obecnie z uwagi na spiętrzenie ryzyk porusza się on bliżej górnego przedziału odchyleń, co jednak traktujemy jako przejściowe zakładając, iż nie dojdzie do dalszej eskalacji sporu pomiędzy Polską a Unią Europejską a perspektywa akceptacji przez Brukselę Krajowego Planu Odbudowy przybliży się. Źródłem niepewności pozostaje zaplanowana na ten tydzień (środa) decyzja Trybunału Konstytucyjnego, który ma decydować o nadrzędności prawa polskiego nad prawem unijnym. Do tego czasu oczekujemy utrzymania podwyższonej presji na wycenę złotego. Środa będzie ponadto przełomowym momentem na globalnych rynkach finansowych, gdyż tego dnia decyzję w sprawie stóp procentowych a przede wszystkim w sprawie przyszłości programu skupu aktywów podejmie amerykańska Rezerwa Federalna. Uzupełnienie wydarzeń stanowić będą liczne dane makroekonomiczne, także z kraju. Z tym, że te ostatnie nie powinny istotnie wpływać na wycenę polskich aktywów. Presja na podwyżki stóp procentowych w tym roku istotnie zmniejszyła się po ostatnich komentarzach prezesa NBP a podbić ją mogą prawdopodobnie kolejne dane o inflacji CPI, które poznamy dopiero na koniec przyszłego tygodnia.