§ PL: Dziś o godz. 14:00 Narodowy Bank Polski opublikuje miary inflacji bazowej za sierpień. Szacujemy na podstawie opublikowanych wczoraj danych o składowych koszyka konsumpcyjnego, że najszerzej analizowany wskaźnik – inflacja CPI po wyłączeniu cen żywności i energii wyniósł w sierpniu 4,0% r/r wobec 3,7% r/r w lipcu.
§ US: O godz. 14:30 poznamy natomiast dane o sprzedaży detalicznej w Stanach Zjednoczonych w sierpniu. Według konsensusu spadła ona o 1,1% m/m, po spadku w lipcu o 1,0% m/m. Realizacja tych prognoz wskazywałaby na obniżenie skłonności do konsumpcji amerykańskich gospodarstw domowych wynikające z gorszych nastrojów, nasilenia pandemii COVID-19 oraz braku dostępności niektórych towarów, m.in. aut.
Wydarzenia i komentarze
§ PL: W finalnym wyliczeniu Główny Urząd Statystyczny zrewidował do 5,5% r/r z 5,4% r/r wskaźnik CPI w Polsce w sierpniu. Miesiąc wcześniej inflacja CPI wyniosła 5,0% r/r. Natomiast w ujęciu m/m przeciętny poziom cen wzrósł w sierpniu o 0,3% m/m po wzroście o 0,4% m/m miesiąc wcześniej. Za wysoką wartość rocznego wskaźnika niezmiennie odpowiadają ceny paliw (+28,0% r/r) i nośników energii (+6,6% r/r). Nadal dynamicznie rosną ceny usług i to pomimo efektu wysokiej bazy odniesienia z ub. roku, zwłaszcza w sektorach najsilniej dotkniętych przez obostrzenia: w rozrywce i kulturze (10,4% r/r) oraz restauracjach i hotelach (6,6% r/r). Inflacja cen towarów innych niż paliwa i energia wyniosła wg naszych obliczeń 2,1% r/r i była najbliższa co najmniej od 2018 r.
Dane te wskazują na niesłabnącą presję inflacyjną, znacznie silniejszą niż górne ograniczenie (3,5% r/r) dopuszczalnych odchyleń od celu inflacyjnego. W kolejnych kwartałach także powinniśmy spodziewać się podwyższonej inflacji napędzanej już w mniejszym stopniu przez ceny paliw, a bardziej przez mocny popyt, kolejne podwyżki cen energii dla gospodarstw domowych oraz przerzucanie na konsumenta rosnących cen produkcji. W naszej ocenie obecny poziom stóp procentowych w Polsce, w połączniu z wciąż akomodacyjną polityką fiskalną jest nieadekwatny do aktualnej, ale także do spodziewanej sytuacji gospodarczej.
Wydłużanie okresu ultra niskich stóp procentowych stanowi ryzyko narastania nierównowag w gospodarce, a opóźnianie momentu rozpoczęcia tego procesu może zwiększyć koszty sprowadzenia inflacji do celu. Ostatnie wypowiedzi prezesa NBP zwiększyły ryzyko dla naszego scenariusza zakładającego pierwszą podwyżkę kosztu pieniądza w tym roku, niemniej ewentualne opóźnienie momentu rozpoczęcia podwyżek kosztu pieniądza nie zmienia naszego scenariusza średnioterminowego.
§ EZ: Produkcja przemysłowa w strefie euro wzrosła w lipcu o 1,5% m/m po dwóch miesiącach spadków. To pozytywna niespodzianka zważywszy na zgłaszane trudności z realizacją zamówień komponentów w sieciach produkcji, co stanowi dobry prognostyk dla tempa wzrostu PKB w 3Q br. w strefie euro.
§ US: Produkcja przemysłowa w USA w sierpniu wzrosła o 0,4% m/m po wzroście o 0,8% m/m miesiąc wcześniej. Według Fed huragan Ida obniżył dynamikę produkcji o 0,3 pkt proc. Pomimo tego czynnika przemysł w USA odnotował szósty z rzędu wzrost. Wyniki produkcji byłyby jeszcze lepsze, gdyby nie „wąskie gardła" w dostawach do firm. Koniunkturze w przemyśle sprzyja solidny popyt, choć jego siła już nie narasta. Powinny to potwierdzić dzisiejsze dane o sprzedaży detalicznej w USA.
Rynki na dziś
Kurs EUR/PLN stabilizuje się w okolicach poziomu nieco powyżej 4,55 i przy stabilizacji eurodolara trudno będzie o impuls mogący wpłynąć na kierunek notowań. Publikowane dziś dane o inflacji bazowej w Polsce oraz sprzedaży detalicznej w USA nie powinny zmienić tego obrazu. Obawy o rozwój pandemii i o przebieg ożywienia globalnej gospodarki mogą jednak tworzyć presję na osłabienie złotego. Dopiero zmiana perspektyw stóp procentowych w Polsce i USA mogłaby istotnie wpłynąć na przebieg notowań. Wydarzeniem dnia na rynku papierów skarbowych będzie aukcja zamiany, na której resort finansów sprzeda papiery OK0724, PS1026, WZ1126, WZ1131 i DS0432, odkupując obligacje serii DS1021, PS0422 i OK0722.
Rynek krajowy
Przez większą część wczorajszej sesji kurs EUR/PLN utrzymywał się wokół poziomu 4,55. Zmienność notowań nie była duża, a rynek w niewielkim stopniu reagował na publikowane dane inflacyjne z Polski oraz części krajów UE. Nieco większa zmienność, która doprowadziła do osłabienia złotego, pojawiła się w popołudniowej części notowań. W rezultacie kurs EUR/PLN zwyżkował do 4,5620, zamykając dzień niemal 2 grosze wyżej w stosunku do wtorkowego zamknięcia. Na rynku papierów skarbowych notowania nie przyniosły zbyt wielu emocji. Zmienność utrzymywała się na niskim poziomie, a sesja na rynku krajowym przebiegała w rytm notowań na rynkach bazowych. Wydarzeniem dnia na rynku obligacji, bez istotnego wpływu na rynek wtórny, był odkup obligacji przez Narodowy Bank Polski, którego wartość wyniosła 1,83 mld PLN i koncentrowała się na obligacjach Banku Gospodarstwa Krajowego. Wartość skupionych obligacji skarbowych wyniosła zaledwie 0,43 mld PLN.
Rynki zagraniczne
Eurodolar stabilizuje się wokół poziomu 1,18 oczekują na nowe impulsy, których mogą dostarczyć doniesienia z Fed wpływające na rynkowe oczekiwania co do perspektyw polityki pieniężnej. Publikowane dane makroekonomiczne, w tym odczyt produkcji przemysłowej w USA, nie wpływają na sentyment rynkowy. Z tego samego powodu niewielkim wahaniom podlegają notowania na bazowych rynkach długu, choć w trakcie wczorajszej sesji rentowności USA i Niemiec nieznacznie wzrosły.