Poprzednia sesja w skrócie - wczorajsza sesja przyniosła realizację zysków na krajowym, jak i zagranicznych parkietach po trzech dniach mocnych wzrostów. Na indeksy giełdowe cały czas wpływają doniesienia o dno śnie pandemii COVID -19.
Po wcześniejszym optymizmie związanym z informacjami o skuteczności szczepionki Pfizer (3 dawka) przeciwko wariantowi omnikron, informacje ze środy o przywróceniu niektórych restrykcji w Wielkiej Brytanii była pretekstem do sprzedaży akcji oraz spadków cen ropy naftowej (-2,5%). Do tego negatywnie dołożyły się informacje o kolejnym cięciu ratingu chińskiego dewelopera Evergrande przez agencję Fitch. Tak więc o ile spadki na rynkach europejskich były w swojej skali relatywnie nieduże, tak przecena za oceanem przyspieszyła w końcówce sesji, w wyniku czego najgorzej zachowywały się spółki technologiczne z indeksu Nasdaq (-1,7%). Może mieć to związek z obawami inwestorów przed piątkowymi danym i o inflacji CPI ze Stanów Zjednoczonych – potencjalnie, ko lejne zaskoczenie w górę może przekładać się na bar dziej jastrzębią po stawę Fed na grudniowym posiedzeniu w przyszłym tygodniu.
W kraju mieliśmy do czynienia z podobnym przebiegiem sesji, jak na rynkach bazowych
Po pozytywnym otwarciu indeksy szybko zeszły pod kreskę, choć w przypadku WIG20 sesję „ratowały” walory LPP (+14,6%) po publikacji bardzo dobrych wyników za III kwartał. Dla rynku walutowego i dłużnego istotną była konferencja prezesa NBP. Adam Glapiński po wiedział m.in., że obecne tempo zacieśniania polityki pieniężnej zostanie utrzymane, jeżeli warunki gospodarcze nie ulegną zmianie. Ponadto jest przestrzeń do dalszych podwyżek, chociaż Rada już znacząco podwyższyła stopy.
Oczekiwania co do dzisiejszej sesji
Gorszy koniec sesji za oceanem wpłynął na utrzymanie negatywnego sentymentu w trakcie notowań na rynkach w Azji, co z kolei może przełożyć się na kontynuację spadków na początku sesji w Europie. Dalsze ruchy inwestorów mogą zależeć od publikowanych o 14:00 danych o inflacji CPI w USA (oczekiwany wzrost o 6,8% r/r w listopadzie) – wyższe tempo inflacji stanowi ryzyko dla rynków akcji z uwagi na wzrost oczekiwań odnośnie szybszego zacieśniania polityki monetarnej przez Fed.