W piątek globalne obligacje ponownie traciły na fali nieco lepszego od oczekiwań raportu NFP, który gruntował oczekiwania na kolejną podwyżkę stóp procentowych przez FOMC. Krzywa UST podniosła się prawie równolegle o śr. 8 pb. do 3,12% (2Y), 3,10% (10Y) i 3,27% (30Y).
W Europie skala wzrostów było nieco mniejsza, a niemiecka krzywa istotnie wystromiła się, pozostając bez zmian na krótkim końcu (2Y) na 0,53% i podnosząc się o 6 i 7 pb. do odpowiednio 1,35% (10Y) oraz 1,61% (30Y). Naszym zdaniem wskazuje to, że inwestorzy nadal spodziewają się zacieśnienia w strefie euro, ale po minięciu obecnego okresu spowolnienia, które uważają za przejściowe.
Dziś spodziewamy się korekty ostatnich trzech zwyżkowych sesji dochodowości UST. Europejskie papiery powinny za nimi podążyć. Niemniej w dalszej perspektywie należy spodziewać się powrotu do wzrostów dochodowości w ramach pozycjonowanie pod środową publikację CPI w USA, który według nas przebije oczekiwania.
Dochodowości krajowych obligacji zmalały w piątek wzdłuż całej długości krzywej, prowadząc do wystromienia krzywej. Na głównych węzłach krzywej rentowności obniżyły się o 41, 22 i 12 pb., do odpowiednio 7,53% (2Y), 7,02% (5Y) i 6,68% (10Y). Uważamy, że była to reakcja na konferencję prasową Adama Glapińskiego, na której prezes NBP zasugerował hamowanie cyklu podwyżek stóp. Krzywa PLN IRS przesunęła się w podobny sposób w dół o śr. 24 pb.
W tym tygodniu brak jest publikacji krajowych danych istotnych z punktu widzenia rynku długu z wyjątkiem finalnego odczytu CPI za czerwiec w piątek. W tym otoczeniu uważamy, że o ile nie dojdzie do drastycznego zaskoczenia zawartością ostatecznego odczytu CPI, SPW podążą za rynkami bazowymi.