Trwa dyskusja o spowolnieniu koniunktury i szczycie inflacji w USA. Pojawiają się pierwsze rewizje w dół prognoz PKB. Główne argumenty to duża skala zacieśnienia warunków finansowych, jakie spowodowały dotychczasowe podwyżki Fed oraz komunikacja kolejnych. Spowodowało to skok stóp rynkowych, korektę giełd oraz umocnienie dolara.
Także miękkie dane z USA w ub. tygodniu pokazują pierwsze sygnały chłodzenia rynku pracy, a to element na którym Fed bardzo zależy, aby inflacja nie wymknęła się spod kontroli. Dotychczasowe twarde dane z USA nie są słabe, a te który poznamy w tym tygodniu również raczej oddalą obawy o recesję, chociaż deflator PCE może pokazywać że inflacja przekroczyła szczyt.
We wtorek poznamy wskaźniki PMI za maj w Niemczech, Francji, strefie euro, Wielkiej Brytanii; szczególnie dane dotyczące przemysłu Eurolandu i Niemiec mogą pokazać iż wpływ wojny na gospodarkę, kolejny miesiąc, jest mniejszy od oczekiwań. Z kolei sektor usług notuje mocną aktywność dzięki otwarciu po Omikronie. Taki obraz wskazują też opublikowane w poniedziałek wyniki badania Ifo z Niemiec. Ostatnia retoryka ECB wskazuje na zaniepokojenie słabym euro i efektami drugiej rundy oraz więcej podwyżek stóp niż zakłada konsensus ekonomistów.
Początek 2kw22 stoi pod znakiem wciąż dynamicznej konsumpcji i utrzymującej się presji cenowej. Dzisiejsze dane o sprzedaży detalicznej, chociaż zaburzone przez efekt niskiej bazy z kwietnia 2022, pokazują że popyt konsumpcyjny jest mocny. To oznacza, że bariera popytu jest niska co wzmacnia efekty drugiej rundy, a więc przerzucanie wysokich kosztów na ceny detaliczne. O tym jak wysokie koszty mają firmy świadczy indeks PPI, który zaskoczył wzrostem aż 23%r/r. Naszym zdaniem, obserwujemy wojenną falę wzrostów cen hurtowych, która jeszcze do końca roku będzie przekładać się na inflację CPI. Wysoki wzrost wynagrodzeń w kwietniu także wskazuje, że żądania płacowe są silne. Dane o sprzedaży detalicznej, PPI i wynagrodzeniach dostarczają silnych argumentów za dalszymi podwyżkami stóp. RPP powinna interweniować, aby zatrzymać spiralę inflacyjną. W czerwcu RPP może podnieść stopy procentowe o 100pb. Oczekujemy wzrostu głównej stopy NBP do 7,5% w tym roku, a docelowo do 8,5%.