Reklama
WIG82 644,39+1,33%
WIG202 430,98+1,51%
EUR / PLN4,32+0,06%
USD / PLN4,00+0,26%
CHF / PLN4,42+0,20%
GBP / PLN5,05+0,29%
EUR / USD1,08-0,20%
DAX18 493,66+0,09%
FT-SE7 957,00+0,32%
CAC 408 243,02+0,47%
DJI39 760,08+1,22%
S&P 5005 248,49+0,86%
ROPA BRENT87,03+1,55%
ROPA WTI82,28+0,69%
ZŁOTO2 211,35+0,89%
SREBRO24,64+0,28%

Masz ciekawy temat? Napisz do nas

twitter
youtube
facebook
instagram
linkedin
Reklama
Reklama

John McAfee z nową prognozą - rynek zaleją miliardy dolarów

Jakub Wilk | 10:45 23 maj 2018
Reklama
Aa
Udostępnij
facebook
twitter
linkedin
wykop

Słynący ze swoich zaskakujących prognoz dotyczących rynku kryptowalut John McAfee po raz kolejny przedstawia swoje wizje na przyszłość, tym razem całkiem bliską. Uważa on, że wkrótce rozpocznie się kolejny boom, a na rynek trafią miliardy dolarów.

 

McAfee napisał na swoim Twitterze, że wkrótce na rynku kryptowalut znów zobaczymy rajd w górę. Ma on być wywołany działaniem inwestorów instytucjonalnych, którzy przygotowują się do wejścia na rynek. Influencer wskazuje, że są oni nastawieni na inwestycje w perspektywie długoterminowej i wpompują w rynek miliardy dolarów.

„Spodziewajcie się, że wkrótce pierwsza dziesiątka kryptowalut wystrzeli ponad sufit. Większość altcoinów podąży za nimi w niedługim czasie” - uważa McAfee.

Reklama

McAfee jak zwykle uważa, że nie musi popierać swoich słów żadnymi dowodami. Wskazuje jedynie, by sprawdzić ostatnie wiadomości w mediach. Można więc wnioskować, że nie posiada on żadnych informacji na ten temat, których nie posiadaliby inni uczestnicy rynku.

 

John McAfee to jeden z najbardziej znanych Bitcoinowych influencerów i właściciel jednej z największych firm miningowych w Stanach Zjednoczonych. Zasłynął głównie dzięki zakładowi dotyczącemu ceny Bitcoina. McAfee uważa, że w 2020 roku cena kryptowaluty osiągnie poziom 500 tys. dolarów. W przeciwnym razie zobligował się do zjedzenia własnych genitaliów na wizji. Kosmiczne prognozy dotyczące ceny Bitcoina nie są niczym nadzwyczajnym wśród osób influencerów-naganiaczy, w których interesie jest pompowanie ceny. W niektórych przypadkach próbuje się nawet poprzeć prognozy ‘naukowymi dowodami’, jak choćby w przypadku opisanym przeze mnie w ubiegłym roku.

 

Dodatkowe miliardy dolarów na rynku?

O ile do prognoz McAfee’ego należy za każdym razem podchodzić z olbrzymią dawką rezerwy, to warto przeanalizować, czy jego opinia znajduje odzwierciedlenie w faktach.

Reklama

Oczywiście nie można przyczepić się do tego, że beneficjentami napływu miliardów dolarów na rynek byłyby największe kryptowaluty. Tak duży kapitał z pewnością nie byłby kierowany na mniej płynne rynki. Czy wzrost kursu topowych kryptowalut pociągnąłby za sobą altcoiny? Jeśli tak, to byłby to przykład bardzo dużej nieefektywności rynku, do której przyczynić mogliby się raczej tylko inwestorzy detaliczni. W przypadku większości altcoinów kurs odzwierciedla to jak rynek wycenia związany z nimi projekt (przynajmniej w teorii). Wzrost wyceny danego projektu wyłącznie przez to, że na rynku jest więcej kapitału nie jest logiczny i tak naprawdę można by utożsamiać go z bańką.

 

Skupmy się jednak na tym, czy miliardy dolarów rzeczywiście mogą zasilić rynek. O zainteresowaniu szeroko pojętego grona inwestorów instytucjonalnych rynkiem kryptowalut mówi się już od dawna. Faktem pozostaje jednak głównie to, że ‘mówi się’. W ostatnim czasie pojawiają się mimo wszystko wiadomości wskazujące na to, że pośrednicy przygotowują się na walkę o tę grupę inwestorów. Przykładów można podać kilka i dotyczą one instytucji związanych zarówno z samym rynkiem kryptowalut, jak również takich, które nastawione są na tradycyjne rynki finansowe. W tym tygodniu na łamach FxMag informowaliśmy o zapowiedziach utworzenia pierwszej na świecie giełdy kryptowalut dla inwestorów instytucjonalnych przez LMAX Exchange Group. LMAX Digital ma dać im możliwość inwestowania na ‘fizycznym’ rynku kryptowalut z dostępem do wysokiej płynności. Z kolei jedna z większych giełd kryptowalut, jaką jest Coinbase, zamierza przyciągnąć inwestorów instytucjonalnych na swoją platformę Coinbase Prime.

 

Instytucjonalnym nie zależy na posiadaniu kryptowalut

Działania takich instytucji jak LMAX czy Coinbase mają być odpowiedzią na zapotrzebowanie zgłaszane przez dużych inwestorów, takich jak fundusze hedgingowe. Zainteresowanie tego typu funduszy rynkiem kryptowalut jest zrozumiałe. Są one nastawione na podejmowanie znacznego ryzyka, w celu osiągnięcia ponadprzeciętnych stóp zwrotu. Czy jednak wejście tych podmiotów na rynek będzie implikowało gwałtowny wzrost ceny? Wątpliwe.

Reklama

Głównym argumentem w tym przypadku jest to, że duzi gracze w znakomitej większości przypadków nie są zainteresowani rynkiem ‘fizycznym’, czyli faktycznym posiadaniem kryptowalut. Interesuje ich jedynie cena, czyli spekulacja. Dlatego duża bardziej atrakcyjnym instrumentem od kryptowalut są dla nich kontrakty terminowe, notowane na amerykańskich giełdach Cboe i CME. Obok faktu, że tam instytucje mogą wykorzystać dźwignię finansową duże znaczenie ma również to, że rynek futures jest rynkiem regulowanym. Dopóki rynek kryptowalut nie zostanie uregulowany raczej trudno będzie mówić o potencjalnym napływie miliardów dolarów ze strony inwestorów instytucjonalnych. Są oni bowiem ograniczeni przepisami i w większości przypadków najzwyczajniej nie mogą działać na nieregulowanym rynku.

 

Warto przy tym zwrócić uwagę na to, że rynek kryptowalut, poprzez rynek kontraktów terminowych na Bitcoina, jest dostępny dla inwestorów instytucjonalnych już od grudnia ubiegłego roku. Do tego czasu cena najpopularniejszej waluty cyfrowej rosła dynamicznie, gdyż inwestorzy mieli nadzieję na to, że duzi gracze wypchną ją później ‘to the moon’. Tak się nie stało, a rozczarowanie skończyło się pęknięciem bańki i znaczącymi spadkami na rynku, po których największe kryptowaluty nie podniosły się jeszcze do tej pory.

 

Masz ciekawy temat? Napisz do nas

Chcesz, żebyśmy opisali Twoją historię albo zajęli się jakimś problemem?

Masz ciekawy temat? Napisz do nas

Napisz do redakcji


Jakub Wilk

Jakub Wilk

Redaktor portalu FXMAG. Zwolennik łączenia analizy technicznej i fundamentalnej, ze szczególnym uwzględnieniem polityki banków centralnych. Pasjonat rynku metali szlachetnych.


Reklama

Czytaj dalej