Po brytyjskich wyborach parlamentarnych przyszedł czas na wybory we Francji. W przeciwieństwie do Wielkiej Brytanii, we Francji obyło się bez niespodzianek. Sprawdźmy jak zareagował na te informacje polski rynek akcji.
Wybory we Francji
Po zwycięstwie Emmanuela Macrona w wyborach prezydenckich, nowy prezydent Francji nie mógł szybko spocząć na laurach. Zapewne nerwowo czekał na informacje dotyczące tego, czy będzie mógł swobodnie sprawować władzę i wprowadzać zapowiadane reformy. Wyniki pierwszej tury mogą być dla świeżo upieczonego prezydenta zadowalające. Czy są jednak zadowalające dla polskiego rynku akcji?
Sytuacja na GPW
Giełda w Warszawie jest na otwarciu na lekkim minusie. Tracą zarówno główne indeksy, jak i większość indeksów branżowych.
Główny indeks WIG traci około 0,30% przed godziną 10:00.
Najlepiej radzą sobie małe spółki. Indeks sWIG80 zyskiwał na otwarciu, choć przed 10:00 również znajduje się pod kreską.
Pod kreską znajduje się również rynek NewConnect. NCIndex notuje przed 10:00 stratę porównywalną do głównego parkietu.
Sytuacja na rynku może początkowo dziwić, gdyż zwycięstwo ruchu założonego przez nowego prezydenta Francji oznacza przewidywalność i stabilność rządów. Takie informacje rynek przyjmuje zazwyczaj dość dobrze. W przypadku Polski, zwycięstwo Republiki Naprzód (En Marche!) oznacza jednak dużą niepewność co do stosunków gospodarczych pomiędzy Polską a Francją. Emmanuel Macron nie wypowiadał się w czasie kampanii zbyt przychylnie o obecnej polskiej władzy. Inwestorzy mają więc prawo do niepokoju. Należy także pamiętać, że wybory we Francji są tylko jednym z czynników kształtujących rynek. Dziś rano spadki można było zaobserwować również na innych europejskich rynkach, więc sytuacja na polskim rynku nie powinna być wielkim zaskoczeniem.