Wczoraj uwagę przykuły słowa szefa Fed, który w wywiadzie z Marketplace potwierdził, że scenariuszem bazowym obecnie jest podwyżka stóp Fed o 50 p.b. na dwóch kolejnych posiedzeniach (czerwiec, lipiec). Oczywiści dla inwestorów to nic nowego – obecnie wyceny na rynku terminowym sugerują, że również we wrześniu możemy zobaczyć +50 p.b.
Ważniejsze było potwierdzenie przez J. Powella, że obecnie dla Fed priorytetem jest przywrócenie kontroli nad inflacją i w ramach tego procesu może nie udać się uniknąć twardego lądowania gospodarki. Nacisk na determinację w zwalczaniu inflacji zwiększył awersję do ryzyka na rynkach z końcem tygodnia.
Wyższa od oczekiwań inflacja PPI w USA
Wczoraj opublikowany został kwietniowy odczyt PPI dla USA. Ten pokazał dynamikę na poziomie 11% r/r wobec oczekiwanych 10,7% r/r oraz 11,5% r/r poprzednio. PPI bazowa cofnęła się z 9,6% r/r do 8,9% r/r (oczekiwano 8,8% r/r). Z jednej strony, podobnie jak odczyt CPI, dane sugerują, że szczyt inflacji w USA już został osiągnięty. Z drugiej strony presje cenowe na razie hamują wolniej od oczekiwań, co oznacza, że Fed póki co nie ma powodów do rozważań o redukcji zapowiadanego tempa podwyżek stóp (50 p.b. na kolejnych posiedzeniach).