Szacowane straty, jakie giełdy kryptowalut poniosły w wyniku ataków hakerskich w pierwszych dziewięciu miesiącach 2018 r. wyniosły niemal 930 mln dolarów. To o ponad 250% więcej niż w zeszłym roku, jak donosi raport firmy CipherTrace, która zajmuje się bezpieczeństwem walut cyfrowych.
W pierwszych trzech kwartałach 2018 r. łączna wartość skradzionych z giełd kryptowalut środków szacowana jest na 927 mln dolarów, podczas gdy w całym 2017 r. wyniosła ona jedynie 266 mln dolarów.
Mimo tego, że do tak ogromnej liczby w dużej mierze przyczynił się styczniowy atak na japońską giełdę Coincheck, w wyniku którego skradziono 526 mln jednostek NEM (XEM), wartych wówczas ok. 400 mln dolarów, to raport zwraca uwagę na coraz większą liczbę „mniejszych” ataków, na mniej znane i gorzej zabezpieczone platformy. W wyniku takich mało nagłaśnianych ataków hakerskich, łupem cyberprzestępców pada najczęściej od 20 do 60 mln dolarów, co łącznie do końca września dało kwotę 173 mln USD.
Czytaj także: Atak na giełdę Coincheck - skradziono tokeny NEM o wartości ponad 400 mln USD
Dave Jeans, prezes firmy CipherTrace, w wywiadzie udzielonym agencji Reuters zwrócił uwagę na to, że raport bierze pod uwagę wyłącznie skradzione środki z giełd, które udało się namierzyć, co w praktyce oznacza że łączna wartość wszystkich skradzionych w 2018 r. kryptowalut może być nawet ok 50% wyższa od zadeklarowanej w analizie (927 mln USD).
Jevans stwierdził, że wiele wiodących giełd kryptowalut działa w krajach, które nie posiadają odpowiednio skutecznych regulacji AML (przeciwdziałających praniu brudnych pieniędzy), zaś same giełdy nie zawsze dopełniają wszystkich obowiązków bezpieczeństwa, m.in. trzymając większość środków swoich klientów na hot walletach (do których można uzyskać dostęp z sieci internetowej).
Prezes CipherTrace przyznał również, że regulatorzy najczęściej są daleko za przestępcami i nie są w stanie efektywnie przeciwdziałać kradzieżom i ścigać cyberprzestępców.
CipherTrace szacuje, że od 2009 r. ok. 2,5 mld dolarów zostało wypranych za pomocą bitcoina (BTC), a także że obecnie każda wiodąca giełda posiada na swoich portfelach środki, które pochodzą z cyberprzestępstw.
Opisywany raport powinien być kolejnym potwierdzeniem tezy, wedle której trzymanie środków na giełdach kryptowalut jest niebezpieczne i nieodpowiedzialne.
Więcej na temat podstawowych zasad bezpieczeństwa znajdziesz w artykule: