Podczas sesji europejskiej EURUSD starał się utrzymywać kurs powyżej wartości 1,0600. Gdy jednak nastroje na Wall Street zaczęły się pogarszać relatywnie szybko notowania omawianej pary zaczęły tracić na wartości.
Zamknięcie wypadło na poziomie 1,0580 po spadku o 0,25%. Wsparcie dla EURUSD nadeszło jednak z lepszych od oczekiwań danych z Chin oraz wyższego od konsensusu odczytu inflacji z Nadrenii. Pierwsze kwotowania na europejskim otwarciu są blisko wczorajszych szczytów (1,0640). Jeżeli nastroje globalne nie ulegną pogorszeniu (np. po słabym ISM z USA) jest szansa na utrzymanie porannych wzrostów.
Złoty pozostaje relatywnie silny
W ostatnich dniach krajowa waluta pozytywnie zaskakuje. EURPLN przed południem próbował wygenerować odreagowanie ostatnich spadków, ale to się nie udało. Złoty nie tylko wrócił do poziomów z otwarcia, ale mimo słabych globalnych nastrojów zauważalnie zyskał do euro. EURPLN zamknął wtorkowe notowania na poziomie 4,7040 po spadku o 0,20%.
Poranne kwotowania krajowej waluty również są korzystne. Pomaga im w tym wyższy od konsensusu odczyt przemysłowego PMI z Polski (48,5 pkt. prog. rynkowa 47,8 pkt, nasza prog. 48,4 pkt). EURPLN zaczyna schodzić poniżej 4,70 pierwszy raz od niespełna miesiąca. Oczekujemy, że bez wyraźnego pogorszenia się nastrojów globalnych dobra kondycja krajowej waluty powinna się utrzymać.