Rynek krajowy - poniedziałek przyniósł szóstą z rzędu nieudaną próbę wyniesienia kursu EUR/PLN trwale powyżej poziomu 4,64. Źródłem przeceny polskiej waluty był sentyment zewnętrzny związany z pogarszającą się sytuacją pandemiczną w Europie Zachodniej, gdzie dochodzi do zaostrzania restrykcji, w tym – jak w Holandii – do tzw. twardych lockdownów.
Konsekwencją jest wzrost awersji do ryzyka. Złoty jednak oparł się negatywnym trendom płynącym z otoczenia, gdyż neutralizowała je fala rewizji w górę prognoz dotyczących przyszłorocznej ścieżki inflacji CPI (a w konsekwencji także i stóp procentowych) w wyniku piątkowej decyzji Urzędu Regulacji Energetyki. Wczoraj niezwykle dynamicznie rosły rentowności obligacji wzdłuż całej krzywej, czy – mierzących oczekiwania co do zmian polityki pieniężnej - stawek IRS oraz FRA. W dalszej części krótszego przedświątecznego tygodnia pracy liczymy, iż wpływ informacji dotyczących pandemii oraz rynkowe dyskontowanie bardziej agresywnego scenariusza działań niezmiennie będzie wyznacznikiem zmian na rynkach finansowych. Z każdym dniem powinien on się jednak zmniejszać – zwłaszcza w przypadku krajowego czynnika.
W przypadku kursu EUR/PLN zakładam, iż notowania będą oscylowały wokół poziomu 4,64
Stopniowemu ograniczaniu zmienności sprzyjać będzie kalendarium danych makroekonomicznych, które – poza czwartkową inflacją ze Stanów Zjednoczonych – nie zawiera potencjalnych źródeł rynkowej zmienności.
Rynki zagraniczne
Po przejściowym spadku notowań w piątek wczorajsza sesja przyniosła odrobienie większości zniżki eurodolara. Wsparciem dla euro były nieco lepsze nastroje w drugiej połowie dnia, gdy obawy towarzyszące zwiększaniu restrykcji gospodarczych w Europie Zachodniej zmniejszyły nieco informacje o wysokiej odporności immunologicznej – po trzeciej dawce preparatem firmy Moderna – na najnowszą mutację wirusa SARS-CoV-2. Spadki powstrzymała także para EUR/CHF, której w poniedziałek chwilowo udało się nawet zwyżkować powyżej bariery 1,04. Stabilna – ze zmianą nie przekraczającą 1 bps – była w nowym tygodniu rentowność 10-latki USA i Niemiec.