Poniedziałkowa sesja na EURUSD była udana. Widać jednak było, że w momentach słabszego zachowania się rynków akcji, skala wzrostów na omawianej parze ulegała znacznej redukcji. Ostatecznie EURUSD podniósł się o 0,85% do 1,0725. Prawdopodobnie dzisiejszy odczyt CPI będzie miał ograniczony wpływ na wycenę dolara, ale biorąc pod uwagę pierwsze kwotowania w Europie (spadek poniżej 1,0700) i czynniki ryzyka związane z globalnymi nastrojami możemy obserwować presję sprzedających na EURUSD.
Kondycja walut EM czynnikiem ryzyka dla złotego
Wczorajsza sesja na krajowej walucie była spokojna. Warto jednak zauważyć, że forint stracił do euro ponad 2,5% w poniedziałek, a dziś dokłada kolejne 0,5%. Podobnie sytuacja wygląda na meksykańskim peso. Przez ostatnie miesiące MXN wyraźnie zyskiwał na wartości, ale wczoraj stracił 2% wartości do dolara. Utrzymanie się presji spadkowej na waluty EM może szkodzić krajowej walucie. W przypadku braku stabilizacji sytuacji w sektorze bankowym za Oceanem rośnie ryzyko, że EURPLN powróci powyżej 4,70.