USD dwa dni z rzędu był okładany informacjami zza oceanu. W środę FOMC spuścił z tonu w jastrzębiej retoryce, a wczoraj spłynęły słabe dane o PKB i bezrobociu. Rynek w tej sytuacji doważa możliwość niższej docelowej stopy Fed w horyzoncie końca przyszłego roku. W rezultacie EUR-USD dostał szansę na wznowienie odbicia wzrostowego po przeszło tygodniowej przerwie. Dziś rano kurs rośnie lekko powyżej 1,02. Kluczowy opór obecnie to okolice 1,035.
Kurs pary na przestrzeni ostatnich kilku dni buja się w szerokim przedziale (ok. 4,7 – 4,8). Wczorajszy dzień zamknął mniej więcej w okolicy 4,75, choć w trakcie dnia ocierał się o 4,8. Dziś dane o inflacji CPI w Polsce, naszym zdaniem pokażą lekkie obniżenie dynamiki r/r i w krótkim terminie mogą wspierać zagrywki pod niższą stopę NBP.
Wczorajsze słabe dane z USA dały asumpt do spadków rentowności Treasuries i Bundów, zarówno dla krótkich jak i długich tenorów. Krajowy rynek FI reagował z dystansem. Rentowności 2-latek wzrosły o przeszło 10 p.b., a 10-latek spadły o 4 p.b.