Dolar pod presją
Spadek oczekiwań wobec stopy docelowej Fed nie sprzyjał w ostatnich dniach dolarowi. W efekcie EUR-USD kontynuował wczoraj wzrost w okolice 1,0317. Jednomiesięczna poprawa obrazu inflacji w USA to jednak nadal zbyt mało, aby jednoznacznie zmienić kierunki na parze, co raczej skłania do tezy o korekcie niż zimnie dotychczasowego trendu spadkowego.
Złoty skorzystał na odreagowaniu EUR-USD
Kontynuację spadków widać przede wszystkim na USD-PLN, który testował wczoraj okolice 4,51, kończąc ostatecznie dzień poziomem 4,5348. Na EUR-PLN nieco spokojniej. Próby kontynuacji odbicia złotego spełzły na niczym i notowania EUR-PLN ostatecznie nieco wzrosły do 4,6862.
Pomimo niższych odczytów PPI w USA rentowności na rynkach bazowych wzrosły
Trend wzrostów rentowności rozpoczęty od początku sierpnia nie został zatem przełamany, co sugeruję wstrzemięźliwość inwestorów wobec zaledwie jednego miesiąca poprawy na inflacji. Amerykańskie Treasuries zakończyły dzień poziomem 2,888% a niemieckie Bundy 0,967%. Na tym tle krajowe benchmarki pozostawały dość mocne. Krzywa umocniła się na długim końcu drugi dzień z rzędu przy niewielkim dostosowaniu w górę na krótkim końcu. Dziesięciolatki zakończyły sesję rentownością na poziomie 5,404%.