Bieżący tydzień przyniósł mocne spadki na większości indeksów światowych. Jednak było kilka wyjątków, które wykazały się potężną odpornością i odnotowały dodatnią stopę zwrotu.
Giełdy azjatyckie nie wytrzymały presji
Jeszcze tydzień temu podziwialiśmy azjatyckie indeksy, które opierały się spadkom obserwowanym w Stanach Zjednoczonych. Jednak kolejne dni wyprzedaży okazały się zbyt dużym ciężarem dla inwestorów ze wchodu. Ostatecznie presji uległy prawie wszystkie indeksy azjatyckie. Najmocniej na wartości straciły: KOSPI (-5,39%), TAIEX (-4,99%), Hang Seng (-4,99%), SENSEX (-3,85%), Shanghai Composite (-3,56%) i SET (-3,36%). Wyjątkami okazały się: Kuala Lumpur Composite (+0,17%), All Ordinaries (+1,37%) oraz NZX 50 (+1,41%).
Totalny pogrom w Europie
Inwestorzy europejscy będą się starali jak najszybciej zapomnieć o przebiegu tego tygodnia na rynkach finansowych. Doszło bowiem do istnego pogromu byków. Na 33 indeksy, jedynie 3 zakończyły tydzień w kolorze zielonym. Jednak jeszcze większe wrażenie robi skala przeceny. Bilans aż 20 z nich wynosił co najmniej -3%, a rekordziści zanurkowali powyżej -6% tydzień do tygodnia. WIG20 uplasował się mniej więcej w połowie stawki z wynikiem -3,33%.
Stany Zjednoczone zaskoczyły
Amerykańscy inwestorzy zrobili dokładnie to, co potrafią najlepiej, czyli bardzo zgrabnie wyratowali wynik na koniec tygodnia. Co prawda Dow Jones Indstrial stracił na wartości w ciągu tygodnia -1,75%, ale już S&P 500 jedynie -0,63%, a Nasdaq Composite osiągnął dodatnią stopę zwrotu na poziomie +1,11%. O tak dobrym końcowym rezultacie zaważyła piątkowa sesja, podczas której wszystkie trzy główne indeksy mocno rosły: DJI +1,34%, SPX +1,60%, NSQ +2,26%.
Wykres 1: Indeks Dow Jones Industrial (wykres tygodniowy)
Wykres 2: Indeks S&P 500 (wykres tygodniowy)
Wykres 3: Indeks Nasdaq Composite (wykres tygodniowy)