Wczorajszy dzień przyniósł na rynkach europejskich silne wzrosty wywołane przez środowe zachowanie Wall Street. Główne indeksy rosły od 0,44% (FTSE MiB) do 1,27% (IBEX) nawet pomimo mieszanych odczytów PMI. Wzrost w przemyśle strefy euro z 57,4 pkt. do 57,9 pkt. zdecydowanie przeważył nad problemami w sektorze usługowym (spadek z 55,9 pkt. do 53,3 pkt., w Niemczech z 52,7 pkt. do 48,4 pkt.), które traktowane są zapewne jako tymczasowy efekt kolejnej fali COVID.
Zakończenie programu PEPP w marcu będzie łagodzone przez zwiększenie skali zakupów w ramach APP do 40 mld EUR miesięcznie w 2Q2022 i 30 mld EUR miesięcznie w 3Q2022, mimo to nie jest nieodwołalne. Grecja otrzyma odrębne wsparcie z racji niskiego ratingu kredytowego, podwyżki stóp mają nastąpić być może w 2023 r., ale niekoniecznie. Pomimo zaznaczenia podczas konferencji asymetrycznego bilansu ryzyk dla inflacji, C.Lagarde bardzo wyraźnie powiedziała, że Rada oczekuje jej powrotu do celu w 2023 r. Organ decyzyjny Banku pozostaje jednak coraz bardziej osamotniony w planach przeczekania jej obecnego wzrostu – niespodziewanie dla większości ekonomistów Bank Anglii podniósł wczoraj główną stopę procentową z 0,10% do 0,25% pomimo obciążenia brytyjskiej gospodarki związanymi z COVID restrykcjami, cytując m.in. niepokojący listopadowy odczyt inflacji. Działania Londynu wydają się kluczowe w kontekście wczorajszego osłabienia dolara, Europa na razie próbuje „mieć ciastko i zjeść ciastko”. Stopy podniósł wczoraj poza BoE także Norges Bank, BoJ zapowiedział powrót skali skupu do przedkryzysowych poziomów, SNB rewidowalo w górę prognozy inflacji (z 0,7% do wciąż bardzo skromnego 1,0% w 2022 r.).
W dużym skrócie można ją podsumować jako odwrócenie zjawisk cenowych ze środy, liderami odbicia były JSW (+7,40%), Allegro (+7,13%), KGHM (+5,10%) i Orlen (+4,04%). O 3,0% rósł WIG_Banki, co było głównym źródłem zachowania mWIG40 poza silnymi wzrostami Budimexu (+7,29%) i Wirtualnej Polski (+5,04%). Dzień wyglądał na potencjalny punkt zwrotny trwającej od listopada słabości i spóźniony początek rajdu św. Mikołaja, jednak w nadziejach na taką interpretację pojawia się bardzo poważny problem.
co trudno nam określić inaczej niż jako powrót do rzeczywistości po euforycznej reakcji na przespieszenie zacieśniania polityki monetarnej w USA. Silnie spadają także rynki azjatyckie, kontakty futures nie pozostawiają złudzeń, że na minusie otworzy się Europa. Dzień nie będzie obfitował w ważne wydarzenia makroekonomiczne, najciekawszym wydaje się potencjalna podwyżka stóp o kolejne 100 pb w Rosji (z 7,5%, po 325 pb dotychczasowego zacieśnienia), co umieści Bank na liście najbardziej jastrzębich na świecie (ośmioprocentowa inflacja jest zbliżona do polskiej). Dzień może potoczyć się w bardzo różny sposób, kluczowe będzie czy wczorajsza silna przecena akcji Apple (-3,93%) nabierze tempa, czy też była jednodniowym oddechem po wzrostach, które wciąż w skali miesiąca sięgają 14%. Ponownie zwracamy uwagę, że najważniejsza zapewne spółka giełdowa na świecie odpowiada za olbrzymią część silnego odbicia, które widzieliśmy w grudniu po listopadowej korekcie. Gdyby nie ona, bilans ostatnich tygodni dla technologii byłby znacznie gorszy – ARK Innovation stracił w tym czasie 22,75%.