Kurs złotego pozostał we wtorek w wąskim zakresie wahań do euro i dolara przed jutrzejszą, kluczową decyzją RPP odnośnie poziomu stóp procentowych. Dolar amerykański umocnił się, szczególnie w relacji do walut „bezpiecznej przystani”, odwracając zeszłotygodniową tendencję spadkową wywołaną obawami o zaraźliwość nowego wariantu koronawirusa. Kurs EUR/PLN zszedł do poziomu 4,58 natomiast kurs USD/PLN spadł do 4,06.
Ekonomiści oczekują, że RPP dokona podwyżki stóp procentowych o 50 pb do poziomu 1,75%
Stąd też podwyżka o 25 bp lub tym bardziej jej całkowity brak mogłaby doprowadzić do utraty wywalczonych w zeszłym tygodniu przez złotego poziomów kursowych, szczególnie w przypadku kontynuacji aprecjacji dolara.
Dolar amerykański umacniał się drugi dzień z rzędu, najwyraźniej do japońskiego jena i franka szwajcarskiego
Za dolara trzeba ponownie płacić ponad 113,5 jenów i 0,925 franka. Zwrot nastąpił po wczesnych sygnałach z RPA i USA, że osoby zarażone wariantem omikron mają stosunkowo niewielkie objawy w porównaniu z poprzednimi wariantami koronawirusa. Kurs EUR/USD ponownie kierował się w stronę poziomu 1,12, jednak w sesji azjatyckiej nastąpił powrót bliżej granicy 1,13. Relatywna siła dolara wynika z oczekiwań, że Rezerwa Federalna zacznie zacieśniać politykę pieniężną na długo przed swoim europejskim odpowiednikiem. Część z nich zaczyna wręcz obstawiać, że pierwsza podwyżka stóp może zostać zasygnalizowana już na przyszłotygodniowym posiedzeniu Fed-u, szczególnie w przypadku jeśli piątkowy odczyt inflacji CPI za listopad pokaże ponownie silną dynamikę wzrostu.
Na krajowym rynku stopy procentowej inwestorzy oczekują na środową decyzję RPP
Rynek wycenia w pełni ruch w górę głównej stopy o 75 pb do 2,00%, co jest wyższe niż wspomniany rynkowy konsensus (zakres prognoz znajduje się w zakresie od 25 do 75 pb). W środę poznamy decyzję Rady, natomiast obszerniejsze uzasadnienie dopiero podczas czwartkowej konferencji prasowej prezesa NBP A. Glapińskiego. Jest jednak wysoce prawdopodobne, że w komunikacie po środowym posiedzeniu bank centralny zasygnalizuje otwartą drogę do kolejnych podwyżek stóp. Taki wniosek można wysnuć po analizie wypowiedzi członków RPP.
Wspomniane podkreślenie determinacji w walce z inflacją wspierać będzie oczekiwania rynkowe na dalsze agresywne podwyżki stóp według których stopa referencyjna powinna w przyszłym roku osiągnąć okolice 3,25%. Przy tak zdecydowanym komentarzu Rady mniejsza co do skali podwyżka w grudniu przesunęłaby jedynie oczekiwania rynkowe odnośnie kolejnych ruchów na następne posiedzenia i ograniczyłaby potencjał do wzrostu krzywych dochodowości. Wiarę inwestorów w bardziej agresywną odpowiedź monetarną wspiera rosnąca inflacja (w grudniu zapewne w okolice 8%), akcentowany przez NBP zamiar umocnienia złotego, a także chęć bardziej proaktywnego działania mającego na celu zduszenia oczekiwań inflacyjnych coraz mocniej odkotwiczających się od celu NBP. Z kolei scenariusz umiarkowany wzmacnia ryzyko związane z nasileniem się pandemii. Posiedzenie RPP będzie ciążyć krótkiemu końcowi krzywej dochodowości w najbliższych dniach, a rentowności 2-letnich obligacji zmierzać będą w kierunku 3,00%, natomiast 10-letnich w pobliże 3,20%.