W trakcie poniedziałkowej sesji na światowych rynkach królowała awersja do ryzyka. Indeksy akcyjne na głównych rynkach były pod kreską, dolar dalej się umacniał, w trakcie dnia przebijając parytet wobec euro, a odwrócenie krzywej dochodowości w USA lekko się pogłębiło. Inwestorzy nadal czekają na sympozjum w Jackson Hole obawiając się, że Fed, pomimo obaw przed recesją, będzie kontynuować podwyżki stóp procentowych, którym towarzyszyć będzie redukcja sumy bilansowej banku.
Ceny ropy lekko spadały w oczekiwaniu na wynik negocjacji z Iranem, który potencjalnie mógłby zwiększyć podaż surowca na światowych rynkach. Złoty podążał za globalnymi trendami osłabiając się w relacji do EUR w kierunku 4,80. Rentowności obligacji 10-letnich lekko wzrosły, ponownie przebijając poziom 6,00%.
Dziś poznamy ważne rynkowo dane PMI z przetwórstwa Niemiec i strefy euro za sierpień. Według konsensusu recesja w przetwórstwie strefy euro zapewne pogłębiła się w sierpniu. W kalendarzu zaplanowano ponadto publikację sierpniowej koniunktury konsumenckiej ze strefy euro oraz danych o sprzedaży nowych domów w USA w lipcu. Druga publikacja będzie w centrum uwagi inwestorów, którzy szykują się do sympozjum w Jackson Hole.
W kraju, po wczorajszych wynikach budownictwa i handlu, dziś poznamy statystyki bankowe publikowane wraz z podażą pieniądza M3 za lipiec. Dane zapewne potwierdzą, to co już widzieliśmy w m.in. lipcowych wynikach sprzedaży detalicznej - sektor gospodarstw domowych odczuł już presję ze strony m.in. rosnących stóp procentowych i ogranicza swój popyt.
Presję słabszego popytu odczuwać może sektor przedsiębiorstw, którego wyniki za 2q22 opublikuje dziś GUS. Tutaj ważne będą także nakłady inwestycyjne firm w 2q22, które pozwolą doprecyzować nasz szacunek inwestycji w 2q22 (-2,0% r/r).