Indeksy akcyjne zanotowały wczoraj nieznaczne wzrosty. Ton nastojom nadawały z jednej strony utrzymujące się obawy, że agresywny cykl podwyżek stóp procentowych Fed schłodzi koniunkturę, a z drugiej strony kolejna porcja publikacji wyników za 1q22 (w tym m.in. solidne wyniki spółek takich jak Microsoft, Meta czy Ford przy słabszych raportach Boeinga i Alphabet).
Indeks dolara wzrósł do najwyższego poziomu od 5 lat, odzwierciedlając głównie słabość euro, które traci na skutek obaw przed wstrzymaniem dostaw rosyjskiego gazu do kolejnych państw UE. Rentowności obligacji na rynkach bazowych kontynuowały spadki w ślad za coraz większymi obawami przed recesją. EURPLN częściowo odreagował przecenę wywołaną przez informację o wstrzymaniu dostaw gazu z Rosji do Polski i Bułgarii, ale nie udało się powrócić poniżej poziomu 4,70. Krajowa krzywa rentowności nieznacznie przesuwała się w górę po kilku dniach ruchu w dół.
Dzisiejsze posiedzenie Riksbanku nie przyniesie wg nas decyzji o zmianie stóp procentowych (0,0%), ale możliwa jest zmiana forward guidance. Na to wskazuje m.in. wypowiedź prezesa S.Ingvesa w poprzednim tygodniu, wskazująca, że Riksbank przygotowuje się do zmiany polityki pieniężnej i nie wyklucza rozpoczęcia cyklu podwyżek stóp przed 2024.
Komisja Europejska opublikuje dziś wskaźniki koniunktury gospodarczej. Szczególną uwagę przyciągną cokwartalne oceny firm dotyczące dotkliwości ograniczeń podażowych oraz trudności rekrutacji pracowników.
Przedsmakiem piątkowych danych inflacyjnych ze strefy euro i Polski będzie inflacja CPI z Niemiec za kwiecień. Prognozy zakładają stabilizację inflacji na poziomie z marca (7,3% r/r). Z polskiej perspektywy szczególnie istotna będzie skala wzrostu cen żywności.
Wzrost PKB w USA w 1q22 prawdopodobnie istotnie spowolnił, do 1,1% q/q saar z 6,9% q/q saar, m.in. za sprawą słabszej konsumpcji (efekt Omikrona i wysokiej inflacji).