Na rynkach wybuchła wczoraj awersja do ryzyka w obliczu szeregu negatywnych czynników. Przecena na rynkach akcji zaczęła się już w Europie (główne indeksy akcyjne w dół o ponad 1%), ale na dobre wyprzedaż akcji rozwinęła się za oceanem (spadki indeksów akcyjnych na Wall Street o ponad 4%, najmocniej od 2 lat).
Jednocześnie, wyraźnie umocniły się obligacje na rynkach bazowych, ze spadkiem rentowności Treasuries o ponad 10pb wzdłuż całej krzywej. Po wtorkowym wzroście, wczoraj kurs EURUSD ponownie się obniżył poniżej 1,05. Obawy o globalny wzrost obniżyły ceny ropy (o ponad 2%). Jednym z elementów oddziałującym negatywnie na nastroje inwestorów były słabe wyniki amerykańskich detalistów (wczoraj Target, a dzień wcześniej marne prognozy Walmart). Negatywnie na nastroje działały także doniesienia o rosnącej liczbie przypadków małpiej ospy w Europie (Wlk. Brytania, Hiszpania i Portugalia), a także Kanadzie i USA (wczoraj pierwszy potwierdzony przypadek). Wznieciło to obawy, że świat stoi u progu nowej pandemii, ponieważ wcześniej stwierdzano maksymalnie do 100 przypadków rocznie tej odzwierzęcej choroby w afrykańskich państwach (śmiertelność ok. 10%, ale przy odpowiednim leczeniu ok. 1%), a zakażenia poza Afryką były sporadyczne.
Apetytowi na ryzyko nadal nie sprzyja geopolityka. Ostatni powód do zmartwień z tego obszaru to zapowiedzi testów broni atomowej w Korei Północnej w trakcie rozpoczynającej się wizyty J.Bidena w Azji (wzmacnianie sojuszu z Koreą Południową i Japonią). W warunkach podwyższonej awersji do ryzyka, nadal relatywnie mocny był złoty. Kurs EURPLN obniżył się nawet poniżej 4,64, a USDPLN oscylował w okolicy 4,42. Rentowności krajowych obligacji były względnie stabilne.
Najciekawsze wydarzenie w kalendarium makro na dziś to protokół z kwietniowego posiedzenia EBC, na którym bank przygotowywał grunt pod normalizację polityki pieniężnej. Poza tym, poznamy tygodniowe dane z rynku pracy w USA oraz tygodniową stopę depozytową na Węgrzech. Dane z rynku budowlanego w USA zapewne pokażą osłabienie popytu na domy w związku z gwałtownym wzrostem oprocentowania kredytów hipotecznych (por. tekst w przeglądzie wydarzeń).