Początek tego tygodnia stał pod znakiem kontynuacji zmian rynkowych wywołanych przez dane inflacyjne z USA opublikowane w piątek. Nasilenie oczekiwań na zdecydowane podwyżki stóp Fed i wzrost awersji do ryzyka spowodowały mocny spadek indeksów akcyjnych w Europie i USA, znaczny wzrost rentowności obligacji na rynkach bazowych (z odwróceniem krzywej Treasuries na odcinku 2-10 lat), oraz aprecjację dolara (EURUSD zbliżył się do 1,04).
W strefie euro dalej rozszerzały się spready kredytowe. Rentowności włoskich obligacji 10-letnich przebiły poziom 4%, po raz pierwszy od 2014. Spread BTP-Bund rozszerzył się do 240pb. BoJ przyspieszył skalę zaplanowanego skupu obligacji, co skutkowało osłabieniem JPY wobec USD do najniższego poziomu od 24 lat. Złoty tracił wraz z innymi walutami w regionie (CZK, HUF, SEK). Krajowy rynek stopy procentowej był pod presją masywnego ruchu na globalnym rynku (rentowności 2-letnich Treasuries od danych inflacyjnych z USA w piątek wzrosły w ciągu 2 dni o 46pb, najsilniej od kryzysu płynnościowego po upadku Lehman Brothers w 2008). Rentowności krajowych obligacji skarbowych wzrosły o 40-50pb wzdłuż całej krzywej przy podobnym ruchu w górę krzywej swap (nasilenie oczekiwań na podwyżki stóp procentowych NBP), bez wzrostu premii za ryzyko kredytowe (stabilny spread asset swap).
W zestawie danych makro ze świata na dziś kluczowa może być inflacja PPI z USA za maj. Konsensus wskazuje na spadek dynamiki cen producentów. Jeśli w tym przypadku nie będzie takiego rozczarowania jak w odczycie CPI, to być może rynek trochę się uspokoi. Na dalszym planie będą wskaźniki z Niemiec: finalne dane inflacyjne za maj oraz indeks ZEW za czerwiec (szczegóły w kalendarzu).
W kontekście obecnej sytuacji na rynkach ważne wydaje się zaplanowane na dzisiejszy wieczór wystąpienie I.Schnabel z EBC. Będzie ono poświęcone gorącemu obecnie tematowi fragmentacji rynku finansowego w strefie euro i zakupów obligacji peryferyjnych gospodarek.