Awersja do ryzyka powróciła na światowe rynki po tym, jak EBC zapowiedział, że era ultra-niskich stóp procentowych dobiegła końca. Inwestorzy w coraz większym stopniu zaczynają obawiać się o wzrost gospodarczy. Jastrzębi przekaz EBC nie sprzyjał obligacjom w Europie – rentowności niemieckich obligacji 10-letnich wzrosły, mocno zwyżkowały także rentowności krajów peryferyjnych.
Rentowności 10-letnich obligacji amerykańskich utrzymały się powyżej poziomu 3%. Za baryłkę ropy nadal trzeba płacić powyżej 120USD – jej ceny okazały się niewrażliwe na doniesienia, że władze Szanghaju ogłosiły ponowny lockdown w niektórych częściach regionu. Jastrzębi komunikat towarzyszący decyzji EBC początkowo umocnił euro, kurs EURUSD przebił nawet poziom 1,0750. Ten efekt nie trwał jednak długo i po zakończeniu konferencji prasowej Ch.Lagarde EURUSD był już ponownie o figurę niżej. Złoty osłabił się – kurs EURPLN powrócił do poziomu 4,60. Mocny ruch rentowności na Bundach nie sprzyjał wycenom krajowych papierów. Rentowności obligacji 10-letnich zbliżyły się do 7,00%.
Dziś mamy inflacyjny piątek. Wydarzeniem dnia dla rynków będzie publikacja majowej inflacji CPI z USA, która może pokazać kontynuację bardzo powolnego schodzenia z inflacyjnego szczytu. Wskaźnik CPI wg konsensusu może spaść do 8,2% r/r z 8,3% r/r w kwietniu, a inflacja bazowa do 5,9% r/r z 6,2% r/r. W naszym regionie poznamy majowe odczyty inflacyjne z Czech i Rumunii. Według konsensusu w obu przypadkach inflacja CPI utrzyma się na dwucyfrowym poziomie (odpowiednio: 15,5% r/r oraz 11,2% r/r).
Wstępny szacunek czerwcowych nastrojów konsumentów w USA (wg Uniwersytetu Michigan) potwierdzi, że prawdopodobnie utrzymały się one na poziomie zbliżonym do majowego odczytu, czyli bardzo nisko.