Wczoraj w USA ceny akcji spadały, a rentowności obligacji rosły wobec utrzymujących się obaw o inflację i o działania banków centralnych mające na celu jej powstrzymanie. Rentowności niemieckich obligacji rosły w oczekiwaniu na dzisiejsze posiedzenie EBC, które najpewniej przyniesie zakończenie programu skupu aktywów.
Ceny ropy nadal rosły, czemu sprzyjały nadchodzący sezonowy wzrost zużycia paliw w USA oraz złagodzenie restrykcji pandemicznych w Chinach. W trakcie wczorajszej sesji kurs EURUSD wzrósł powyżej 1,07. Japoński jen jest najsłabszy wobec dolara od 20 lat, na co wpływa zdecydowanie gołębia polityka BoJ. Kurs EURPLN zakończył dzień nieco powyżej otwarcia, w okolicy 4,585, notowania nie zareagowały istotnie na zgodną z oczekiwaniami decyzję RPP. Więcej działo się na parze EURCZK, gdzie ogłoszenie nazwisk trójki nowych członków Zarządu CNB spowodowało chwilowe umocnienie korony. Rentowności krajowych obligacji rosły, najsilniej na długim końcu krzywej.
W kraju kluczowym wydarzeniem będzie konferencja prasowa Prezesa NBP A.Glapińskiego, która jest zaplanowana na 15.00. Warto podkreślić, że będzie to pierwsza konferencja Prezesa po jego wyborze na drugą kadencję. Szczególnie interesująca będzie naszym zdaniem ocena perspektyw dla wzrostu gospodarczego wobec coraz silniejszych sygnałów nadchodzącego spowolnienia.
Dziś odbędzie się wyczekiwane decyzyjne posiedzenie Rady Prezesów EBC, na którym spodziewamy się zakończenia programu QE oraz potwierdzenia wcześniejszych wypowiedzi bankierów centralnych, zapowiadających rychłe podwyżki stóp procentowych (podwyżka stopy depozytowej o 25pb w lipcu i wrześniu i stopy refinansowej o 15pb we wrześniu). Wraz z decyzją o wysokości stóp poznamy zaktualizowane prognozy makroekonomiczne EBC. Spodziewamy się rewizji w górę prognoz inflacji oraz w dół prognoz PKB – analogiczny ruch w odniesieniu do prognoz dla strefy euro wykonała wczoraj OECD, której scenariusz makro jest gorszy niż pesymistyczny wariant poprzedniej projekcji EBC.
Jutro nad ranem opublikowany zostanie raport inflacyjny w Chinach. Chiny są obok Japonii jedyną dużą gospodarką, która nie ma problemu z nadmiernym wzrostem cen konsumpcyjnych. W danych za maj spodziewany jest spadek inflacji PPI, na fali ostatniej korekty cen surowców przemysłowych.