Dziś o 14:30 poznaliśmy szereg danych z USA, przy czym najistotniejsze dotyczyły inflacji cen producentów oraz sprzedaży detalicznej.
Wskaźniki PPI
Wskaźniki dotyczące inflacji cen producentów nie były dla rynków zaskoczeniem. W gospodarce nadal panuje deflacja w tym sektorze. W ujęciu rok do roku ceny producentów spadły o 1%, natomiast w ujęciu miesiąc do miesiąca o 0,2%. W obu przypadkach odczyty zgadzały się z prognozą. Za spadek cen w głównej mierze odpowiada taniejąca ropa, co dobrze obrazują odczyty inflacji bazowej (czyli nieuwzględniającej cen energii). Bazowy wskaźnik PPI wskazał na wzrost cen o 0,3% rok do roku i o 0,1% miesiąc do miesiąca.
Sprzedaż detaliczna
Słabiej wypadły dane o sprzedaży detalicznej. Prognozy zakładały, że wzrośnie ona w grudniu o 0,1% w porównaniu do listopada. Jednak odczyt nie dość, że był słabszy od oczekiwań, to wykazał również, że w grudniu sprzedaż spadła o 0,1%. W połączeniu z negatywnym odczytem wskaźnika produkcyjnego dla Nowego Jorku (-19,37 przy prognozie -4), który okazał się najsłabszym od 2009 roku, dane przyczyniły się do osłabienia dolara.
Wykres 1. EURUSD – M30
Dolar silnie osłabiał się już od rana. Zmienność osłabiła się w okolicach południa, ze względu na to, że inwestorzy czekali na odczyty danych makro. Po publikacji kurs podskoczył o ponad 60 pipsów do poziomu 1,0984. Na ten moment otwiera się szansa na zaatakowanie ostatnich szczytów na poziomie 1,106.