Kontrakty terminowe na WIG20 w drugiej części minionego tygodnia pogłębiły swoje spadki. Nawiązały tym samym do mocnych zniżek na Zachodzie po posiedzeniu Fed. Obecnie rynek może zmierzać kierunku strefy 2150-2170.
Zwracamy uwagę, że jeśli się spojrzy na ostatnie spadki pod kątem zasięgu wybicia z ponad półtora miesięcznej konsolidacji, to trzeba uznać, że sytuuje się on w okolicy poziomo 2180. Wcześniej istotne było to, iż rynek próbował walczyć w okolicy 2220, gdzie wsparcie na D1 było wzmocnione zniesieniem 61,8%.
Wykres ceny kontraktów na WIG20
Bariera ta jednak została ostatecznie poddana przez Byki. Zanim do tego doszło, wydawało się, że w tym miejscu może nastąpić większe odbicie. Postępująca presja podażowa na Zachodzie sprawiła jednak, że nasze kontrakty zachowały się podobnie i przebiły się poniżej poziomu 2220 w stronę lokalnego wsparcia w okolicy 2200.
Na wykresie intradayowym utworzyła się formacja 121, której zasięg wypada w rejonie 2190+. Ewentualna realizacja tej formacji mogłaby doprowadzić do ruchu w kierunku ok. 2182-3, gdzie zlokalizowany jest zasięg wspomnianego wyżej wybicia z prostokątnej konsolidacji, która tworzyła się między dwa 2250+ a 2330 przez okres od początku czerwca do końcówki lipca.
Wykres ceny kontraktów na WIG20
Inna sprawa, że w okolicy 2190 mamy dodatkowo wsparcie związane ze zniesieniem 78,6% na D1 oraz minimami dużego białego korpusu dziennego z 30. maja, co może wstrzymywać nieco proces realizacji zasięgu i późniejszą spodziewaną próbę zejścia kursu do strefy 2150-70.
(Przypominam, że podawane w tym cyklu artykułów kwotowania i wykresy dotyczą instrumentu FPL20. Różnią się one od FW20 o 1 pkt, tzn. gdy mówimy w artykule np. o poziomie 2000, odnosimy się jednocześnie do poziomu 2001 na FW20.)