Zachowaniem krajowej waluty w ubiegłym tygodniu kierowały przede wszystkim obawy o eskalację konfliktu z Rosją po wybuchu rakiety na polskim terytorium. Informacje, że jest to ukraiński pocisk znacząco poprawiły nastroje na rynkach w ubiegły poniedziałek, pozwalając na odwrót €/PLN z 4,78 do 4,70. Po tym para €/PLN weszła w wąski trend boczny w okolicach 4,70. Blisko tego poziomu para znajduje się też dziś rano. Zmiany €/US$ miały na złotego relatywnie mały wpływ.
Dalsza część artykułu znajduje się pod materiałem wideo
Umacniający się dolar to najprawdopodobniej negatywna wiadomość dla złotego (i innych walut CEE). Korelacja €/US$ i €/PLN pozostaje silnie negatywna. Ogólny sentyment na rynkach pozostaje jednak dobry, a od szoku wywołanego wybuchem rakiety na terytorium Polski obawy o eskalację konfliktu z Rosją osłabły. To sugeruje, że kurs €/PLN nie dotrze do zeszłotygodniowych szczytów. Pierwszy poziom oporu znajduje się już przy 4,7350 i są dość duże szanse, że wzrost pary się tam zatrzyma.
Wygaszenie oczekiwań na podwyżki stóp NBP prawdopodobnie oznacza też, że to otoczenie międzynarodowe zadecyduje o kierunku €/PLN w grudniu. Na razie nie widać czynników które mogłyby mocniej popsuć sentyment na globalnych rynkach, choć głębszy spadek €/US$ jest zdecydowanie ryzykiem. Nie widać perspektyw na szybki koniec konfliktu na Ukrainie, a postęp w rozmowach Polski z KE o odblokowaniu KPO będzie wymagać czasu. Rozkład ryzyk jest więc umiarkowanie negatywny dla złotego. W końcówce roku spodziewamy się osłabienia krajowej waluty, ale ryzyko powrotu €/PLN ponad 4,80 znacząco spadło.