Czynniki w postaci sierpniowego odczytu inflacji oraz wrześniowego posiedzenia Fed wprowadziły spory niepokój na amerykańskim rynku długu. Wśród ekonomistów pojawia się coraz więcej opinii wskazujących na to, że inflacja przybrała cechy „lepkości”. To skłoniło członków FOMC do rewizji swoich poglądów odnośnie docelowej stopy Fed, które przesunęły się w kierunku 4,5%.
Podchodzimy jednak ze sporym dystansem do scenariusza, w którym cykl podwyżek za oceanem miałby zakończyć się w przedziale 4,5-5%. Efekty dotychczasowego zacieśniania będą widoczne dopiero w 1Q2023. Póki co sytuacja na rynku pracy pozostaje stabilna, ale Fed doskonale zdaje sobie sprawę, że zbyt restrykcyjne podejście może to szybko zmienić. Zakładamy, że ostatnio obserwowane gwałtowne dostosowanie na amerykańskich skarbówkach stworzyło dobrą okazję do przejścia w stronę nastawienia pozytywnego.
Najmniej preferowanym przez nas regionem w ramach długu zagranicznego pozostaje Europa. Dwucyfrowa inflacja w strefie euro stała się faktem i nie pozostawia EBC wyboru w kontekście normalizacji stóp procentowych.
***Materiał pochodzi z raportu: „Barometr inwestycyjny Xelion”, którego pełną zawartość możesz zobaczyć i pobrać klikając w poniższy przycisk: