Rynkiem akcyjnym rządzi jedna ciekawa zasada, która na pierwszy rzut oka wydaje się nielogiczna. Mówi się, że "słabe dane dla gospodarki to dobre dane dla rynku akcyjnego". Stwierdzenie to wydaje się nieco paradoksalne ze względu na to, że rynek giełdowy nazywany jest często 'barometrem gospodarki' .
Czy te dwa stwierdzenia rodzą sprzeczność? Odpowiedź brzmi: NIE. Wszystko sprowadza się do tego, że pierwsze z nich odnosi się do krótkiego terminu, a drugie do długiego.
A skąd w ogóle bierze się pozytywna reakcja rynku na słabe dane? Wyjaśnijmy to na sytuacji bieżącej, czyli dzisiejszym odczycie wskaźników PMI dla sektora usługowego i sektora przemysłowego w Wielkiej Brytanii, oraz reakcji rynku akcyjnego (w zestawieniu z rynkiem walutowym).
O godzinie 10:30 opublikowano dziś wartości indeksów PMI dla Wielkiej Brytanii. Oba indeksy (dla usług i przemysłu) zanotowały znaczny spadek, czego źródłem jest wzrost niepewności związany z Brexitem. Wartości obu indeksów PMI spadły poniżej poziomu 50, co interpretuje się jako kurczenie się danego sektora (pogorszenie sytuacji w stosunku do poprzedniego miesiąca). Jest to negatywna informacja dla gospodarki, co bardzo dobrze zobrazowała reakcja rynku walutowego. Kurs GBPUSD w ciągu następnych godzin spadał nawet o 180 pipsów.
GBPUSD M30
Zupełnie inną reakcję obserwowaliśmy na rynku akcji. Brytyjski indeks FTSE100 (tzw. footsie). Od godziny 10:30 indeks zwyżkował o 1%. Skąd taka reakcja? Inwestorzy rynku akcyjnego odczytali dane dotyczące wskaźników PMI jako zapowiedź luzowania polityki pieniężnej przez Bank Anglii, co jest pozytywne dla rynku akcyjnego. Po pierwsze ze względu na obniżenie kosztu finansowania zakupu akcji kapitałem obcym, a po drugie ze względu na większą skłonność przedsiębiorstw do inwestycji (również dzięki niższym kosztom kredytów).
FTSE100 M30
Bank Anglii jeszcze w tym tygodniu sygnalizował, że potrzebuje jasnych dowodów na to, że Brexit przyczyni się do osłabienia gospodarki brytyjskiej zanim zdecyduje się na wprowadzenie silnego pakietu stymulacyjnego. Dzisiejsze odczyty PMI mogą być właśnie takim dowodem. Kolejną decyzję Banku Anglii poznamy już 4 sierpnia. Rynki spodziewają się obniżki poziomu stóp procentowych o 25 lub nawet 50 punktów bazowych (jeden punkt bazowy to 1/100 procenta), a także zwiększenia wartości skupowanych aktywów w ramach programu QE.