Reklama
WIG82 745,58+1,45%
WIG202 436,05+1,72%
EUR / PLN4,31+0,01%
USD / PLN3,99+0,07%
CHF / PLN4,43+0,03%
GBP / PLN5,04+0,10%
EUR / USD1,08-0,05%
DAX18 492,49+0,08%
FT-SE7 952,62+0,26%
CAC 408 205,81+0,01%
DJI39 807,37+0,12%
S&P 5005 254,35+0,11%
ROPA BRENT87,07+1,60%
ROPA WTI82,70+1,20%
ZŁOTO2 232,81+1,87%
SREBRO25,03+1,87%

Masz ciekawy temat? Napisz do nas

twitter
youtube
facebook
instagram
linkedin
Reklama
Reklama

Dlaczego cyberprzestępcy korzystają z bitcoina? (+ Sonda)

Kamil Marszycki | 10:00 16 maj 2017
Reklama
Aa
Udostępnij
facebook
twitter
linkedin
wykop

Bitcoin może być uważany za potencjalną inwestycję, bezpieczny sposób utrzymywania posiadanych środków, czy też narzędzie do ochrony swojej prywatności. To jednak tylko jedna strona medalu. Bitcoin może być również narzędziem w rękach przestępców. Doskonałym przykładem były ostatnie ataki hakerskie, o których było głośno w mediach. Zastanówmy się w związku z tym, czy nie czas pomyśleć nad prawnym uregulowaniem kwestii bitcoina.

 

Piątkowy atak hakerski

W piątek w wielu krajach doszło do ataków hakerskich. Hakerzy żądali okupu, w wysokości równowartości 300 dolarów w bitcoinach (źródło: PAP). Zastanówmy się jak bitcoin ma się do kwestii cyberprzestępczości.

 

Dlaczego hakerzy wybrali bitcoiny?

Niegdyś przestępcy porywali ludzi, a rodzinie ofiary kazali pozostawić okup, np. w torbie podróżnej zostawionej pod nieuczęszczanym mostem. Rozwój systemów informatycznych dał przestępcom nowe możliwości.

Reklama

 

Cyberprzestępcy wykorzystywali niejednokrotnie luki w zabezpieczeniach banków. Transakcje bankowe są jednak nadzorowane i w odpowiedni sposób uregulowane prawnie. Bitcoin daje przestępcom poczucie zachowania anonimowości bądź przynajmniej znacznego jej zwiększenia. To samo dotyczy oczywiście również innych kryptowalut, które wyrosły na fali popularności bitcoina.

 

Do czego przestępcom bitcoin?

Bitcoin może być wykorzystywany przez przestępców do ataków hakerskich, jak było to w przypadku piątkowych ataków. Ostatni atak hakerski skierowany był m.in. przeciwko szpitalom, co uważam za haniebne. Możliwe jest również wykorzystywanie wirtualnej waluty do celów rozliczeń w handlu ludźmi, bronią lub narkotykami. Poza tym może ona stanowić doskonałe narzędzie służące unikaniu podatków, co prowadzi do uszczuplania budżetu Państwa - a więc naszego wspólnego budżetu.

 

Czy nadszedł czas na regulacje prawne dotyczące kryptowaluty?

Reklama

Niektóre kraje, jak np. Japonia uregulowały prawnie bitcoina. Pisałem o tym w temacie o rekordowym kursie bitcoina. Regulacja taka niesie ze sobą zarówno pozytywne, jak i negatywne skutki.

 

Z jednej strony, niektórzy mogą mieć bitcoina za ostoję wolności i anonimowości. Może podnieść się wiele głosów, że prawna regulacja bitcoina to kolejne wpychanie brudnych buciorów państwa w życie obywateli. Przecież niepłacenie podatków jest słuszne, bo państwo jest złe, bo państwo kradnie itp. Jeżeli bitcoin to ułatwia to tym lepiej i wara fiskusowi od naszych pieniędzy. O ile wolność, anonimowość, czy bezpieczeństwo zawieranych transakcji uważam za wartości same w sobie, to akurat co do podatków pozwolę sobie na posiadanie odmiennego zdania.

 

Z drugiej strony chyba nikt nie ma wątpliwości, że handel bronią czy ludźmi to proceder przestępczy. Ułatwianie przestępcom rozliczeń nie jest w mojej opinii najlepszym pomysłem. Wydaje mi się również, że wykorzystywanie bitcoina do ucieczki przed alimentami, jest generalnie nieakceptowalne społecznie. Co do podatków zaś, to jestem zwolennikiem prowadzenia optymalizacji podatkowej. To racjonalne z ekonomicznego punktu widzenia zachowanie. Oczywiście, o ile odbywa się ono w granicach prawa. Uważam jednak, że wyłudzanie setek milionów złotych, które powinny być naszym wspólnym dobrem jest zwykłym przestępstwem, którego moralnie uzasadnić nie można. Odbywa się ono kosztem całego społeczeństwa.

Reklama

 

Dlatego też wydaje mi się, że uregulowanie sprawy bitcoina w tych aspektach, które utrudniłyby prowadzenie przestępczego procederu jest konieczne. Nie ma tu znaczenia, jaki jest charakter tego procederu. Wyłudzenia podatków, handel bronią, ataki hakerskie na szpitale, uchylanie się od alimentów - takie działania nie powinny być ułatwiane poprzez brak regulacji dotyczących użycia kryptowalut. Bitcoin ma swoje wady i zalety. Samochodem można pojechać żeby odebrać dziecko z przedszkola, albo wjechać w tłum ludzi. Podobnie jest z bitcoinem. Nie samo narzędzie jest przestępcze, ale sposób jego użycia. Czy jednak ktoś uważa, że rozjechania tłumu ludzi nie należy regulować prawnie? Dlaczego w przypadku wirtualnej waluty miałoby być inaczej? Wydaje mi się jednak, że skuteczna regulacja możliwa jest tylko w przypadku międzynarodowego porozumienia, o co niestety nie jest łatwo we współczesnym świecie.

Masz ciekawy temat? Napisz do nas

Chcesz, żebyśmy opisali Twoją historię albo zajęli się jakimś problemem?

Masz ciekawy temat? Napisz do nas

Napisz do redakcji


Kamil Marszycki

Kamil Marszycki

Analityk finansowy specjalizujący się w rynkach akcyjnych. Zainteresowany finansami behawioralnymi i wpływem rachunkowości na wycenę spółek. Wyznaje zasadę głoszącą, że nawet w najgorszych sytuacjach można odnaleźć perspektywę osiągnięcia sukcesu.


Reklama

Czytaj dalej