Wzrost gospodarczy w Chinach w 2016 roku może być znacznie niższy niż oficjalnie podawana wartość. Według najnowszych raportów może to być około 2,4% zamiast podawanych 6,8%.
Wzrost PKB drugiej największej na świecie gospodarki spowalnia od 2010 roku, choć dynamika Chin pozostaje nadal poza zasięgiem większości rozwiniętych i rozwijających się państw. W zeszłym miesiącu chiński bank centralny poinformował, że w obecnym roku zakłada się wzrost na poziomie 6,8%, czyli wolniej niż w ubiegłym roku (6,9% według oficjalnych danych). Jednakże według Fathom-Consulting, firmy zajmującej się analizą danych makroekonomicznych, gospodarka Chin rozwija się w tempie 2,4% rocznie.
"Od dawna kwestionujemy prawdziwość oficjalnych statystyk napływających z Chin." - czytamy w raporcie Fanthom. "Widząc tylko łagodne spowolnienie dynamiki wzrostu, uważamy, że jest to niemożliwe do pogodzenia z mnóstwem przeciwstawnych przesłanek, biorąc pod uwagę choćby nasze własne dane na temat aktywności gospodarczej w Chinach, które sugerują, że wzrost może spowolnić nawet do 2,4%."
Międzynarodowi analitycy i ekonomiści od dawna podejrzewają, że dane przedstawiane przez chińskie instytucje są zawyżone. Jednak niewielu sugerowało, że wzrost gospodarczy mógłby być tak niski jak 2,4%.
Międzynarodowy Fundusz Walutowy szacuje, że w 2015 roku gospodarka Chin urosła o 6,8% (wobec danych z Chin na poziomie 6,9%), natomiast przewidywany wzrost w 2016 roku to 6,3% (wobec szacunku Chin na poziomie 6,8%).
Fanthom-Consulting zwraca uwagę na fakt, że podczas gdy poprzednie czynniki napędzające gospodarkę - przemysł, inwestycje i eksport - zaczęły słabnąć, nic nie wskazuje na to, że konsumpcja wystrzeliła mocno w górę. "Pozostaje to w sprzeczności z oficjalnymi raportami z Chin, które sugerują, że aktywność w sektorze usług jest nie tylko największa ze wzzględu na wkład w PKB, ale również rośnie najszybciej, znacznie wyprzedzając pozostałe sektory gospodarki" - stwierdza raport Fanthom.
Żródło informacji: CNBC