Reklama
WIG82 745,58+1,45%
WIG202 436,05+1,72%
EUR / PLN4,30-0,20%
USD / PLN3,98-0,29%
CHF / PLN4,42-0,28%
GBP / PLN5,03-0,15%
EUR / USD1,08+0,09%
DAX18 492,49+0,08%
FT-SE7 952,60+0,26%
CAC 408 205,81+0,01%
DJI39 807,37+0,12%
S&P 5005 254,35+0,11%
ROPA BRENT87,07+1,60%
ROPA WTI82,70+1,20%
ZŁOTO2 234,24+0,06%
SREBRO25,03+1,87%

Masz ciekawy temat? Napisz do nas

twitter
youtube
facebook
instagram
linkedin
Reklama
Reklama

Czy można inwestować mając niewielkie możliwości finansowe?

Michał Stanek | 00:06 28 marzec 2020
Czy można inwestować mając niewielkie możliwości finansowe? | FXMAG
Reklama
Aa
Udostępnij
facebook
twitter
linkedin
wykop

Pojęcie planowania finansowego zwanego inaczej zarządzaniem majątkiem jest określeniem stosunkowo nowym i najczęściej błędnie kojarzonym się z elitarną grupą zamożnych osób. W rzeczywistości każdy z nas, bez względu na zasobność portfela, powinien posiąść umiejętność rozporządzania własnymi środkami możliwie najefektywniej. Optymalizacja dotyczyć powinna nie tylko oczekiwanych efektów co do stopy zwrotu, ale przede wszystkim powinna określać czas, w jakim zostaną one osiągnięte. To on jest obecnie towarem najcenniejszym i niestety mocno deficytowym.

Czy zatem można inwestować mając niewielkie możliwości finansowe? Odpowiedź jest oczywiście twierdząca i w kontekście finansowego zabezpieczenia przyszłości okazuje się być koniecznością. Warto zauważyć, że duże kwoty oszczędności biorą się początkowo z tych zupełnie niewielkich. Zanim zgromadzimy pierwsze kilka tysięcy złotych, musimy odłożyć pierwsze kilkaset. W procesie budowy kapitału nie ma niestety drogi na skróty. Wystarczy jednak odrobina samodyscypliny, która pozwala wyrobić w sobie nawyk pomnażania oszczędności.

W Polsce nadal odczuwamy konsekwencje braku jakiejkolwiek edukacji finansowej, której nie obejmował program nauczania szkoły podstawowej. Podstawy wiedzy o inwestycjach pojawiały się incydentalnie w szkołach średnich o profilu ekonomicznym. Pojęcia takie jak inwestowanie, rynek kapitałowy i jego instrumenty czy zasady budowy portfela inwestycyjnego poznajemy najczęściej dopiero w dorosłym życiu i tylko wtedy, kiedy sami się tym obszarem zainteresujemy. 

Statystyczny Kowalski zapytany o to, czy inwestuje zazwyczaj odpowie negatywnie, krótko argumentując, iż: „to zajęcie dla osób bogatych, których stać na to, żeby stracić”. Brak wiedzy finansowej sprawia, że większość Polaków niejako na własne życzenie pozbawia się możliwości skutecznego pomnażania majątku. 

Reklama

Konotacje określenia „inwestowanie” niestety są w Polsce najczęściej negatywne. W powszechnym mniemaniu kojarzy się ono ze strachem, skomplikowaną wiedzą ekonomiczną oraz niepotrzebnym podejmowaniem ryzyka grożącego dotkliwą stratą finansową. W rzeczywistości wspomniane skojarzenia są jednak zupełnie niesłusznie. Wystarczy poświęcić odrobinę czasu na edukację finansową lub zaufać niezależnym doradcom, którzy na co dzień analizują zachowania rynków kapitałowych. Przeszkodą w budowaniu kapitału nie powinny być także niewielkie możliwości finansowe. Fundusze inwestycyjne umożliwiają lokowanie kapitału już od kwoty 100 zł.

Sceptycy stwierdzą z pewnością, że w skromnych budżetach domowych nie sposób wygospodarować jakiekolwiek nadwyżki finansowej, a co gorsza ryzykować jej potencjalną utratę. W praktyce okazuje się jednak, że niemal każdy Polak regularnie pozwala na niekontrolowany wyciek nadwyżek finansowych wynoszący miesięcznie nawet kilkaset złotych. Na wspomnianą sumę składają się m. in. nieprzemyślane, spontaniczne wydatki, odkładanie pieniędzy do tzw. skarpety, czy też nietrafione decyzje finansowe będące pokłosiem niewiedzy. 

Przeraża fakt, iż przy galopującej inflacji Polacy w dalszym ciągu lokują swoje oszczędności głównie na depozytach bankowych. Poszukując optymalnej „inwestycji” w banku, która zapewni oprocentowanie zazwyczaj jedynie o ułamek wyższe od obecnego, bezrefleksyjnie decydujemy o przeniesieniu środków. Często okazuje się, że ponownie popełniamy błąd, nie biorąc pod uwagę faktycznego kosztu wspomnianych transferów, czyli czasu jaki zajmuje naszym środkom nieoprocentowana „podróż” z jednego banku do drugiego. 

Analizując rynek produktów kapitałowych okazuje się, iż istnieje wiele instrumentów finansowych, równie bezpiecznych jak depozyt bankowy, ale jednocześnie dostarczających istotnie wyższych stóp zwrotu z inwestycji. Warto zwrócić szczególną uwagę na rynek funduszy inwestycyjnych, który uległ znaczącym zmianom na przestrzeni lat. 

Pomysł wspólnego inwestowania wprowadzonego w Holandii w 1774 r. przez holenderskiego kupca i pośrednika Abrahama van Ketwicha dał podwaliny do powstania funduszy inwestycyjnych. Na pierwszy nieholenderski fundusz musieliśmy czekać do 1868 r., kiedy powstał istniejący do dziś The Foreign and Colonial Government Trust, który w 1891 roku zmienił nazwę na The Foreign & Colonial Investment Trust. Działający nieprzerwanie od ponad 152 lata fundusz jest notowany na giełdzie w Londynie i Nowej Zelandii oraz zarządza aktywami przekraczającymi 3,7 miliarda funtów.

Reklama

Lata dwudzieste ubiegłego wieku przyniosły wielki rozkwit funduszy inwestycyjnych w Stanach Zjednoczonych oraz przez lata stały się nieodzownym narzędziem każdego Amerykanina. 

W czasie, kiedy zachodni świat przez całe dekady przeżywał hossy i bessy, a inwestorzy indywidualni nauczyli się wykorzystywać fundusze inwestycyjne do budowy własnych portfeli, pomnażania majątku oraz budowy kapitału na emeryturę, w Polsce nikt nawet nie marzył o takich możliwościach. Na pojawienie się pierwszych form wspólnego lokowania środków pieniężnych w Polsce musieliśmy czekać do zmian ustrojowych i początku lat dziewięćdziesiątych. 

22 marca 1991 r. – Sejm RP uchwalił ustawę Prawo o publicznym obrocie papierami wartościowymi i funduszach powierniczych, tworząc ramy prawne dla powstania rynku kapitałowego w Polsce oraz możliwość tworzenia instytucji zbiorowego inwestowania w formie funduszy powierniczych. Zgodnie z obowiązującymi ówcześnie przepisami fundusze te nie miały osobowości prawnej, a ich masa majątkowa nie była wyodrębniona od majątku towarzystwa. 12 kwietnia 1991 r. – Minister Finansów oraz Minister Przekształceń Własnościowych podpisali akt założycielski Giełdy Papierów Wartościowych w Warszawie. 4 dni później, 16 kwietnia 1991 r., odbyła się pierwsza sesja giełdowa na której notowano akcje 5 spółek. 

Na pierwszy fundusz musieliśmy czekać blisko 15 miesięcy. W lipcu 1992 roku powstał pierwszy fundusz inwestycyjny - Pioneer Pierwszy Polski Fundusz Powierniczy, do dziś funkcjonujący pod nazwą Pekao Zrównoważony.

Do połowy 1995 roku Pioneer był monopolistą na polskim rynku. W czerwcu 1995 roku monopol przerwało powstanie Towarzystwa Funduszy Powierniczych Korona.

Reklama

Uchwalona w sierpniu 1997 roku ustawa o funduszach inwestycyjnych wprowadziła spore zmiany. Towarzystwa Funduszy Powierniczych (TFP) przekształciły się w Towarzystwa Funduszy Inwestycyjnych (TFI), a fundusze powiernicze zmieniły się w fundusze inwestycyjne. Ustawa nadała funduszom osobowość prawną, oddzieliła ich majątek od majątku TFI oraz wprowadziła 3 kategorie funduszy: fundusze inwestycyjne otwarte (FIO), specjalistyczne fundusze inwestycyjne otwarte (SFIO) i fundusze inwestycyjne zamknięte (FIZ).

Końcówka lat 90. to także wzrost liczby TFI na polskim rynku a z każdym kolejnym miesiącem oferta produktowa stawała się coraz szersza. 

Kolejnym kamieniem milowym na rynku było uchwalenie w maju 2004 r. kolejnej ustawy o funduszach inwestycyjnych, która m.in. dała możliwość tworzenia funduszy parasolowych (funduszy z wydzielonymi subfunduszami) oraz otworzyła drogę do pojawienia się prywatnych TFI. W grudniu 2004 r. powstał pierwszy fundusz parasolowy, utworzony przez Skarbiec TFI, a w 2005 roku pojawia się Opera TFI – pierwsza niezależna od banków, firm ubezpieczeniowych i zagranicznych instytucji finansowych oraz w 100% polska grupa finansowa.

Druga dekada XXI wieku przyniosła rozkwit funduszy inwestycyjnych zamkniętych (FIZ). Dają one możliwość inwestowania w segmenty rynku niedostępne dotychczas dla inwestorów indywidualnych takie jak m.in. rynek nieruchomości, faktoringu, wierzytelności, pożyczek czy venture capital. 

Warto zwrócić uwagę na fakt, iż inwestowanie w fundusze inwestycyjne nigdy nie było tak proste jak obecnie. Należy przypomnieć, iż do głównych zalet inwestowania w fundusze zalicza się płynność, czyli brak ograniczeń w dostępie do gotówki (analogia do depozytu bankowego) przy jednoczesnym zapewnieniu znacznie atrakcyjniejszych stóp zwrotu z inwestycji.

Reklama

Ponadto inwestorzy indywidualni nie są skazani już jedynie na obsługę mniej lub bardziej zaangażowanych w swoją pracę doradców bankowych. Niejednokrotnie trafiają oni pod skrzydła pasjonatów pomnażania majątku, będących reprezentantami niezależnych instytucji doradztwa finansowego. W miarę zdobywania wiedzy o rynku kapitałowym i zasadach inwestowania inwestorzy indywidualni finalnie decydują się na opieracie swoich decyzji na własnych analizach, a środki inwestują samodzielnie online za pośrednictwem platform pośredniczących w dystrybucji jednostek uczestnictwa funduszy inwestycyjnych. 

Podsumowując nasze rozważania trzeba zaznaczyć, iż fundusze inwestycyjne powinny być na stałe obecne w naszych portfelach. Zapewniają one szybki dostęp do zgromadzonych środków, nie wiążą nas terminem zapadalności, a w dobie niskich stóp procentowych pozwalają zarabiać więcej. Doświadczenie pokazuje, iż w miarę rosnącego z czasem apetytu na wyższe zyski, inwestorzy poszukują kolejnych bardziej dochodowych składowych portfela. Są nimi często rozwiązania akcyjne, które posiadane nawet w niewielkiej ilości, w długim terminie pozytywnie wpływają na finalne zyski z całego portfela. Warto nie zapominać, że niezależnie od tego, ile pracujemy nasza doba trwa zawsze tylko 24 godziny, dlatego do zarabiania warto też zmusić swoje oszczędności.

Masz ciekawy temat? Napisz do nas

Chcesz, żebyśmy opisali Twoją historię albo zajęli się jakimś problemem?

Masz ciekawy temat? Napisz do nas

Napisz do redakcji


Michał Stanek

Michał Stanek

Absolwent Górnośląskiej Wyższej Szkoły Handlowej. Od 1999 roku związany z rynkiem finansowym. Karierę rozpoczynał w renomowanych towarzystwach ubezpieczeniowych, powszechnym towarzystwie emerytalnym oraz departamentach Private Banking i Wealth Management międzynarodowych banków komercyjnych. Bogate doświadczenie biznesowe zdobył pełniąc m. in. funkcję dyrektora Regionalnego w AXA TFI S.A., a także dyrektora Sprzedaży i Rozwoju Sieci, a następnie dyrektora ds. Komunikacji Inwestycyjnej w AgioFunds TFI S.A. Obecnie prezes zarządu w Q Value sp. z o.o. Uznany trener i wykładowca, specjalizujący się w tematyce finansowej. Autor wielu publikacji w prasie branżowej.


Reklama

Czytaj dalej