Przed nami kluczowe dane z amerykańskiej gospodarki, które mogą mieć duże znaczenie dla dolara. Publikacja raportu z rynku pracy często mocno porusza kursem par z USD. Podobnie może być dziś. Jakich danych możemy się spodziewać i na co zareaguje dolar?
Prognozy dla kluczowych elementów raportu:
- Zmiana zatrudnienia w sektorach pozarolniczych (NFP): +190 tys. (w listopadzie: +228 tys.)
- Wzrost wynagrodzeń (m/m): +0,3% (+0,2%)
- Stopa bezrobocia: 4,1% (4,1%)
Dla reakcji dolara kluczowe będą oczywiście odchylenia od tych prognoz. W ocenie potencjalnych odchyleń pomocne mogą okazać się publikowane w tym tygodniu dane powiązane z rynkiem pracy. Te wypadają dość pozytywnie (choć niestety nie są kompletne), z czym nie zgadzają się duże banki.
Prognozy dużych banków
Zarówno Barclays, jak i Goldman Sachs uważają, że dzisiejsze payrollsy okażą się słabsze od konsensusu. Oba banki prognozują wzrost zatrudnienia w sektorach pozarolniczych o 175 tys. Oba uważają przy tym, że taki wzrost powinien doprowadzić do spadku stopy bezrobocia do 4,0% (czego nie oczekuje konsensus). Banki są zgodne także w kwestii wynagrodzeń – te mają wzrosnąć w grudniu o 0,3% m/m.
Sektor prywatny
Agencja ADP podała wczoraj, że zatrudnienie w sektorze prywatnym amerykańskiej gospodarki wzrosło w grudniu o 250 tys. To więcej niż oczekiwali ekonomiści (191 tys.) i więcej niż w listopadzie (185 tys. – rewizja z 190 tys.). To najwyższy wzrost od marca 2017 roku i trzeci w całym 2017 roku.
Dane wyraźnie różniły się od prognoz, co sprawia, że rośnie szansa na to, że również odczyt NFP okaże się lepszy od prognozy, która jest zbliżona do prognozy ekonomistów sprzed odczytu ADP. Dane agencji ADP nie zawsze są zgodne z tymi, które później publikuje Biuro Statystyki Pracy, ale w przypadku dużych odchyleń od prognoz, okazują się pomocne w ocenie potencjalnych wyników NFP.
Usługi vs przemysł
W podziale na sektory, według danych ADP, więcej miejsc pracy w grudniu wygenerowały usługi – zatrudnienie w tym sektorze wzrosło o 222 tys. Zatrudnienie w przemyśle wzrosło o 28 tys. Miesiąc wcześniej zatrudnienie w tym usługach wzrosło o 155 tys., a w przemyśle o 36 tys. (dane sprzed rewizji). Według ostatniego odczytu NFP zatrudnienie w sektorze przemysłowym wzrosło w listopadzie o 62 tys., a w sektorze usług o 159 tys.
Subindeks ISM dla zatrudnienia w przemyśle spadł z 59,7 do 57,0, przy prognozie na poziomie 59,0. Wskazania indeksu są więc zgodne z tym, co widoczne było w przypadku danych zaprezentowanych przez ADP. Podobnie może być w przypadku odczytu NFP, więc wskazania ISM należy odczytać za negatywny sygnał. Sektor przemysłowy ma mniejsze znaczenie w kontekście generowania miejsc pracy w gospodarce Stanów Zjednoczonych, co widoczne jest w przytoczonych wyżej danych. Kluczowy jest tutaj sektor usług, jednak indeks ISM dla tego sektora zostanie opublikowany już po publikacji raportu z rynku pracy, więc nie jesteśmy w stanie oprzeć się na jego wskazaniach.
Zwolnienia
Raport Challengera wskazał, że w ostatnim miesiącu 2017 roku pracodawcy zamierzali zwolnić 32423 pracowników, co w ujęciu całego roku daje ogólną liczbę 418770 planowanych zwolnień. Jest ona najmniejsza od 1990 roku. Liczba planowanych zwolnień w grudniu była o 7,5% mniejsza niż w listopadzie i o 3,6% mniejsza niż w grudniu ubiegłego roku. Różnica w planowanych zwolnieniach nie jest mimo wszystko na tyle duża, by miała większy wpływ na ogólny wzrost zatrudnienia.
Na co zareaguje dolar?
W dalszym ciągu kluczowym elementem raportu z rynku pracy powinny być dane o wynagrodzeniach. Wynika to z tego, że dane z rynku pracy wpływają na notowania dolara pośrednio, poprzez kanał polityki pieniężnej Fed. Bank centralny USA ma dwa mandaty – dotyczący stabilności cen (cel inflacyjny na poziomie 2,0% r/r) i pełnego zatrudnienia w gospodarce. Zmiany w nastawieniu polityki pieniężnej uzależnione są od tego w jakim stopniu te mandaty są realizowane. Obecnie decydenci z Fed uznają, że mandat pełnego zatrudnienia jest zrealizowany, lub bliski zrealizowania. Z kolei poziom inflacji wciąż jest daleki od docelowego. Tak więc w kontekście danych z rynku pracy istotne jest to, czy ciasny rynek zaczyna generować presję inflacyjną poprzez wzrost wynagrodzeń.
Jeśli dane o wynagrodzeniach okazałyby się zgodne z prognozami (tak jak zakładają m.in. Goldman Sachs i Barclays), to rynki skupią się na danych o zatrudnieniu. Dane pomocnicze dla rynku pracy wypadły nieznacznie na korzyść pozytywnych NFP. Wynika to w głównej mierze z dobrego odczytu ADP. Wspomniane banki zakładają jednak, że zatrudnienie wzrośnie mniej niż zakładają prognozy. Należy przy tym mieć na uwadze to, że na reakcję dolara złożą się dane za grudzień wraz z ewentualną rewizją danych za listopad. Dotyczy to zarówno zatrudnienia, jak i wynagrodzeń.
Największej zmienności w przypadku par dolarowych możemy spodziewać się po kursie USD/CAD. Wynika to z tego, że w tym samym czasie co publikacja danych z USA, będzie miała miejsce publikacja analogicznych danych z gospodarki Kanady. Jeśli wymowa obu odczytów będzie przeciwna, to ruchy na USD/CAD mogą być znaczące.