Reklama
WIG79 997,20-0,25%
WIG202 350,87+0,00%
EUR / PLN4,32+0,01%
USD / PLN3,98+0,08%
CHF / PLN4,47-0,13%
GBP / PLN5,06-0,09%
EUR / USD1,09-0,06%
DAX17 932,68-0,02%
FT-SE7 722,60-0,06%
CAC 408 148,14-0,20%
DJI38 790,43+0,20%
S&P 5005 149,42+0,63%
ROPA BRENT86,67-0,28%
ROPA WTI82,51-0,36%
ZŁOTO2 156,04-0,25%
SREBRO24,93-0,40%

Masz ciekawy temat? Napisz do nas

twitter
youtube
facebook
instagram
linkedin
Reklama
Reklama

Crowdfunding udziałowy alternatywą dla GPW

Szymon Maj | 00:18 25 czerwiec 2019

Reklama
Aa
Udostępnij
facebook
twitter
linkedin

Polski rynek kapitałowy w ostatnich latach ma trudny okres, z tego też względu poszukuje kolejnych ścieżek rozwoju. Jedną z takich dróg jest rynek equity crowdfundingu (crowdfundingu udziałowego), który jak się okazuje, z każdym rokiem notuje kolejne rekordy. Oprócz rosnącego zainteresowania społecznegozauważalne jest także coraz większe zainteresowanie ze strony dużych podmiotów finansowych.

Teoretyczne podstawy crowdfundingu można odnaleźć w momencie pojawienia się pierwszej idei zebrania konkretnej kwoty na określony cel. Tutaj przykładem może być brytyjski zespół rockowy Marillion, który w roku 1997 wyruszył w tournée po USA. Zespół pozyskał od fanów  60 tysięcy USD w kampanii internetowej. Tutaj należy zauważyć istotne elementy, które pokazują tendencję rozwoju rynku crowdfundingu udziałowego. Po pierwsze, szerszy rozwój tego rynku zbiegł się w czasie z gwałtownym rozwojem Internetu. Rozwój Internetu od roku 2005 pozwolił na zbudowanie lżejszej formuły gromadzenia środków finansowych, pojawiły się także tendencje do rozwodnienia finansowania projektów. Oznacza to, że coraz częściej większy nacisk był kierowany na sam pomysł i idące wraz z nim idee, natomiast rachunek ekonomiczny nie musiał być w pełni wykazany. Właściwy rozwój koncepcji finansowania społecznościowego był możliwy po pojawieniu się platform takich jak Kickstarter.com, Kiva.org, Zopa.com, IndieGoGo.com. Takie podejście pozwoliło na powolne kształtowanie nowej idei ekonomii, w której nie ma podmiotów dominujących. Rolę banku, inwestora, czy też anioła biznesu zastąpiła grupa inwestorów pasjonatów, którzy wspierając małymi sumami projekty, pragną pomóc w rozwoju rynku i nowych pomysłów.
Wraz z rozwojem tych platform, pojawił się kolejny element, który wymagał rozwiązania, mianowicie, jak można połączyć wsparcie z potencjałem do zarobków. Wtedy też pojawiły się platformy związane z crowdfundingiem udziałowym. Tutaj też oprócz samej idei pojawiło się zainteresowanie biznesowym aspektem tej koncepcji finansowania.

Polski equity crowdfunding

Polski rynek finansowania udziałowego rośnie w szybkim tempie. Warto zauważyć, że nie jest to już jedynie finansowanie pomysłów, lecz realne inwestowanie w spółki. W tym obszarze zatem pojawia się element biznesowy i potencjał do generowania rozwiązań malejącego zainteresowania inwestowaniem kapitału na giełdzie i rynkach pokrewnych. A warto podkreślić, że problem spadającego zainteresowania inwestycjami kapitałowymi jest widoczny. Potwierdzić to mogą spadające obroty na Rynku Głównym GPW. W lutym br. spadek wartości obrotu akcjami wyniósł 5,7%rdr (rok do roku), w marcu zanotowano spadek o aż 12,6%rdr, w kwietniu 3,6% rdr. Zaskakująco prezentują się dane o obrotach na New Connect, w lutym br. zanotowano wzrost wartości obrotu akcjami o 56,9% rdr, w marcu 28,5% rdr, a w kwietniu 26,5% rdr. Dane te pokazują ciekawą tendencję w zainteresowaniu rynkiem. Co istotne, jeśli przyjrzeć się procentowemu udziałowi inwestorów na rynku New Connect, to w ostatnich latach inwestorzy indywidualni odpowiadają za większą część obrotów.

Crowdfunding udziałowy a New Connect

Reklama

Analiza powyższych danych pokazuje, że rynek NewConnect zdominowany jest przez inwestorów indywidualnych. Warto także zauważyć, że rynek ten w ostatnim czasie odnosi duże wzrosty pod względem obrotów. Oznacza to, że rynek ten cieszy się większym uznaniem wśród inwestorów, którzy pokładają duże pokłady zaufania w strategie startujących spółek. Częściowo tendencja ta może wynikać z faktu, że spółki notowane na NewConnect to w dużej mierze małe podmioty, które dopiero wkraczają w działalność na rynku kapitałowym, naturalnym podejściem jest zatem mniejsze zaufanie do podmiotów z rynku NewConnect ze strony inwestorów instytucjonalnych.

Takie tendencje łączą się także z ogólną misją rynku NewConnect, który ma być przedsionkiem i fazą przygotowawczą dla małych spółek. Gdzie w tym wszystkim jest crowdfunding udziałowy? Na polskim rynku można przywołać spółki które, zanim wkroczyły na New Connect, wcześniej przeprowadziły ofertę emisji prywatnych akcji.
– Przykładem takiego podejścia do crowdfundingu udziałowego jest Red Dev Studio S.A., które najpierw pozyskało środki na FindFunds.pl, a potem, po przeprowadzeniu oferty prywatnej akcji, złożyło już wniosek o wprowadzenie do obrotu na NewConnect – stwierdza Adam Osiński,prezes platformy FindFunds.
– W moim przekonaniu crowdfunding udziałowy nie stanowi i nie będzie stanowił konkurencji do GPW, może natomiast stanowić ciekawą i potrzebną alternatywę dla tych podmiotów, które są na zbyt wczesnym etapie rozwoju lub z różnych powodów nie planują debiutu na GPW, a chciałby pozyskać kapitał udziałowy. Ponadto crowdfunding udziałowy może zapewnić pozyskanie pierwszych środków przez spółki, które w przyszłości planują debiut na GPW – dodaje.


Crowdfunding udziałowy to także pierwsze kroki dla spółki w obszarze wzmożonej biurokracji i potencjalnych trudności organizacyjnych. Stworzenie emisji wiąże się ze zgłoszeniem przez emitenta faktu przeprowadzania akcji promocyjnej do UKNF. Rosnące zainteresowanie crowdfundingiem udziałowym zauważył także UKNF, stwierdzając w komunikacie, że emisje przeprowadzane są przez: „Spółki na wczesnym etapie rozwoju lub spółki, których sytuacja finansowa jest trudna”.
Zainteresowanie spółek finansowaniem społecznościowym widzą także przedstawiciele innych platform.


– Popularność platform equity crowdfundingowych stale rośnie. Wystarczy spojrzeć na podstawowe liczby. W tym roku na giełdzie NewConnect odbyły się 3 emisje akcji a na giełdzie GPW ani jedna! W tym samym czasie, przy współpracy z platformą Beesfund odbyło się aż 17. Największą zaletą tej formy pozyskania kapitału jest niewątpliwie jego niska cena, porównywalna jedynie z pożyczką bankową, możliwość stworzenia bazy akcjonariuszy - ambasadorów marki oraz okazja do przeprowadzenia kampanii marketingowe – dodaje przedstawiciel Beesfund, jednej z największych polskich platformcrowdfundingu udziałowego.
Warto tutaj dodać, że Beesfund zauważa duży potencjał do rozwoju rynku społecznych inwestycji udziałowych.
– Naszym zdaniem crowdfunding udziałowy w przyszłości stanie się alternatywą dla giełd papierów wartościowych. Nie chcemy być konkurencją dla GPW, a bardziej jej uzupełnieniem. Emisja akcji przeprowadzona przy współpracy z naszą platformą, jest doskonałym przygotowaniem do debiutu na giełdzie NewConnect lub GPW.
Podobne walory crowdfundingu zauważa Jakub Niestrój, prezes zarządu CrowdVentureswłaściciel platformy Crowdway.
– Wypełniając lukę wśród dostępnych form finansowania rozwijających się biznesów, crowdfunding udziałowy staje się wręcz modelowym etapem pre-IPO. Dla emitentów jest to szansa na zbudowanie wyższej wartości wyceny akcji przed debiutem na przykład na NewConnect. Z kolei z punktu widzenia inwestorów zamiar wprowadzenia akcji do obrotu na giełdzie to ważny czynnik oceny możliwości zyskownego i proceduralnie prostego wyjścia z inwestycji. Na przykład grupa kapitałowa Real Food SA, właściciel największej, polskiej sieci burgerowni BobbyBurger i marki budującej sieć restauracji wegańskich Wegeguru, zamierza pozyskać przez crowdfunding środki na otwarcie kolejnych lokali. W ramach oferty akcji wspieranej na platformie Crowdway.pl, spółka zadeklarowała zamiar wejścia na NewConnect do końca 2021 roku. Z kolei MedFoodGroup SA, innowacyjna spółka działająca na rynku health&wellnes, oprócz trwającej kampanii crowdfundingowej, prowadzi przygotowania, by zadebiutować na NewConnect do końca 2019 roku, a w dalszej kolejności osiągnąć kapitalizację umożliwiającą debiut na głównym parkiecie GPW.

 

Reklama

 

 

Ryzyko na własną rękę

Andrzej Kubisiak zPIE (Polskiego Instytutu Ekonomicznego) poproszony o komentarz na temat rynku crowdfundingu udziałowego stwierdził, że emisja akcji na GPW jest jednym z wielu sposobów pozyskania finansowania działalności gospodarczej, podobnie jak crowdfunding udziałowy. Słusznie zauważa, że finansowanie działalności bywa w Polsce problematyczne.
– Doing Business klasyfikuje Polskę na 32 miejscu pod względem łatwości w uzyskaniu kredytu na prowadzenie MŚP(Małych i średnich przedsiębiorstw), to nazwa wskaźnika jest myląca, a wynik obejmuje jedynie obustronne zabezpieczenie prawne oraz dostęp do informacji kredytowej. Dużo gorzej pod kątem finansowania MŚP ocenia Polskę Światowe Forum Ekonomiczne, klasyfikując ją na miejscu 59. Potwierdza to również Eurostat, pokazując, że Polsce dużo brakuje do najlepszych.Pewną alternatywą wobec akcji kredytowej jest finansowanie poprzez emisję akcji, jednakże IPO najczęściej wymaga spełnienia określonych warunków oraz uzyskania zgody organów nadzorczych – podkreślił.
– Wszystkie te działania, mające na celu zabezpieczenie strony finansującej, stanowią utrudnienie w pozyskaniu kapitału przez firmy, szczególnie startupy wysokiego ryzyka. Crowdfunding jest jednym z rozwiązań, jakie można w takim wypadku zastosować. Emisja akcji czy zbieranie kapitału w internetowych kampaniach jest coraz powszechniejsze. Po tę metodę sięgnęli np. producenci piwa rzemieślniczego, reklamując kampanię zapisów na akcje na portalu Facebook – kontynuuje.

Rosnące zainteresowanie crowdfundingiem udziałowym generuje także pewne ryzyko, o ile UKNF stwierdza otwarcie, że inwestycje te są ryzykowne i niosą ze sobą ponadprzeciętne elementy straty kapitału, to jednak pojawiają się różne głosy rozwiązania tego problemu.
– Za główną blokadę rozwoju equity crowdfundingu uważamy przede wszystkim wieloletnie zaniedbania w sferze edukacji ekonomicznej. Wielu ludzi w Polsce nadal ma opory przed inwestowaniem swoich oszczędności. Nie mamy jednak wątpliwości, że zainteresowanie equity crowdfundingiem będzie systematycznie rosło wraz z rozwojem świadomości oraz wiedzy o rynku kapitałowym wśród Polaków – Ryzyko związane z wiarygodnością i możliwościami  zauważa także Polski Instytut Ekonomiczny. 

– Problem spowodować może nieuczciwość podmiotów proszących o wsparcie, aczkolwiek ryzyko to występuje w przypadku niemal każdej formy finansowania. Rolę automatycznego stabilizatora – do pewnego stopnia – pełni tu łatwa wymiana informacji. Oferty crowdfundingowe często omawiane są na portalach społecznościowych i grupach, w których obok zwykłych użytkowników znajdują się eksperci w dziedzinie inwestycji. Pewien poziom bezpieczeństwa zapewnić może również właściciel platformy, na której prowadzona jest zbiórka. Regulację mogą również zapewnić instytucje państwowe, jednakże w tym przypadku należy pamiętać, by w tym nie przesadzić. 

Przyszłość rynku

Reklama

Wartościowym elementem jest fakt, że zarówno rynek, jak i inwestorzy zauważają potencjał crowdfundingu udziałowego. Widoczne są tendencje i pojawiające się rozwiązania dla całego rynku kapitałowego.
– Deklaracje składane przez GPW dotyczące stworzenia rynku obrotu wtórnego papierami nabywanymi przez crowdinwestorów, jak również stanowisko Urzędu Komisji Nadzoru Finansowego z 29 marca 2019 roku poświęcone ramom prowadzenia działalności crowdfundingu udziałowego to zapowiedź wzrostu znaczenia crowdinvestingu w Polsce. Świadczą one o tym, że GPW i Regulator postrzegają ten obszar jako istotny i perspektywiczny element rynku kapitałowego. Spodziewamy się, że ofert publicznych o wartości do 1 mln euro, czyli takich, które nie wymagają sporządzenia prospektu emisyjnego ani memorandum informacyjnego, a wspieranych przez kampanie crowdfundingowe, będzie coraz więcej – dodaje prezes Crowdway.
Trzeba pamiętać, że crowdfunding to nowa, lecz wyjątkowo skuteczna droga do szybszego rozwoju rynku i pozyskiwania kapitału przez spółki.
– Co do zasady oferowanie przedsiębiorcom dodatkowych opcji sfinansowania działalności jest korzystne i stymuluje rozwój środowiska biznesowego. Jest to istotne w polskich realiach, gdzie, jak zaznaczono wyżej, pozyskanie środków tradycyjną metodą bywa problematyczne nie z winy finansowanego podmiotu – podsumowałAndrzej Kubisiak.

Widoczny jesttrend budowania biznesu w oparciu o społeczność indywidualnych inwestorów. Pokazuje to siłę rosnącej nowej formy ekonomii współdzielenia, która w dobie spadającego zaufania do dużych podmiotów finansowych może być potrzebną i niezbędną alternatywą dla rynku kapitałowego. Młody rynek, a takim jest nasza polska giełda, będzie zmuszony do konfrontacji z nowymi wyzwaniami. Zbudowanie sieci indywidualnych inwestorów i możliwość rozproszenia ryzyka pozwoli na stworzenie kolejnego obszaru, który przygotuje spółki do wejścia na szeroki rynek kapitałowyNewConnect lub GPW. Chociaż polski crowdfunding udziałowy jest wyjątkowo młody, to jednak z każdym rokiem notuje coraz większe sukcesy, które w połączeniu z entuzjazmem twórców platform będą mogły stanowić dodatkowy obszar napędzania polskiego rynku kapitałowego.

Bibliografia:
Problemy Zarządzania, vol. 10, nr 3 (38): 83 – 103 ISSN 1644-9584, Wydział Zarządzania UW
Rozwój systemów crowdfundingu– modele, oczekiwania i uwarunkowania Dariusz T. Dziuba

Komunikat o obrotach na rynkach Grupy GPW –Aktywność inwestorów na rynkach Grupy GPW – luty – kwiecień 2019 r.
Udział inwestorów w obrotach instrumentami finansowymi na GPW 2004 – 2018
Komunikat UKNF ws. publicznych ofert papierów wartościowych przeprowadzanych bez obowiązku sporządzania prospektu emisyjnego kierowanych do inwestorów indywidualnych (dostęp 06.05.2019)

 

Reklama

 

 

 

 

 

Masz ciekawy temat? Napisz do nas

Chcesz, żebyśmy opisali Twoją historię albo zajęli się jakimś problemem?

Masz ciekawy temat? Napisz do nas

Napisz do redakcji


Szymon Maj

Szymon Maj

Działacz społeczny, autor. Zwolennik analizy fundamentalnej, przy jednoczesnej obserwacji wartości wolumenu. Po godzinach baczny obserwator społecznego aspektu giełdy.


Reklama

Czytaj dalej