Obecna sytuacja geopolityczna budzi pytania o spowolnienie gospodarcze. Obawy spowodowane są utrzymującą się na podwyższonym poziomie inflacją, zacieśnianiem polityki pieniężnej przez banki centralne w największych gospodarkach, w tym w Stanach Zjednoczonych oraz pogorszeniem sentymentu inwestorów i konsumentów w Europie.
Przyczynami niepewności jest przedłużający się efekt pandemii COVID-19, której kolejna fala panuje obecnie w Chinach oraz wpływ sytuacji geopolitycznej spowodowanej wojną w Ukrainie. Efektami powyższego są wyższe ceny energii i surowców, przekładające się na podwyższony poziom inflacji, co z kolei wymusza na bankach centralnych zaostrzanie polityki pieniężnej, w tym podnoszenie stóp procentowych.
Chociaż oczekujemy obecnie wyraźnego spowolnienia koniunktury gospodarczej w kolejnych kwartałach, to obawy o potencjalną recesję w przypadku Stanów Zjednoczonych są naszym zdaniem przesadzone ze względu na stabilne fundamenty w sektorze prywatnym. Opisane powyżej elementy są w naszej ocenie w pewnym stopniu równoważone przez potencjał odbicia koniunktury w sektorze usługowym po zakończeniu pandemii COVID-19 oraz przez dobrą sytuacją na rynku pracy i silne bilanse przedsiębiorstw oraz gospodarstw domowych. Inaczej wygląda sytuacja Europy Zachodniej, gdzie perspektywy spowolnienia są wyraźne. Oczekujemy, że przed wejściem gospodarki europejskiej w recesję, może jednak ochronić polityka fiskalna.
W Polsce opublikowane dane o aktywności gospodarczej wskazują na solidny wzrost gospodarczy w pierwszym kwartale br. PKB wzrósł w tym okresie o 8,5% r/r, co było wynikiem powyżej rynkowych oczekiwań. Mimo dużej niepewności na rynku, aktywność gospodarcza utrzymuje się na razie na relatywnie stabilnym poziomie. Negatywny wpływ wojny w Ukrainie złagodzony został w kwietniu przez odradzający się popyt w związku z niemal całkowitym otworzeniem się gospodarek po pandemii.
Na ten moment zakładamy, że wzrost gospodarczy w Polsce może w tym roku wynieść około 5,5% r/r, co oznaczałoby wyhamowanie dynamiki PKB w dalszej jego części. Biorąc pod uwagę wysoką niepewność, co do ekonomicznych skutków trwającej wojny, widzimy ryzyko, że wzrost gospodarczy w tym roku może okazać się niższy, zwłaszcza jeśli znacząco osłabieniu uległaby aktywność w strefie euro. Jeżeli chodzi o inflację, to w kolejnych miesiącach, poza czynnikami zewnętrznymi takimi jak ceny paliw, czy żywności spodziewamy się, że istotnie na wzrost indeksu CPI oddziaływać będą również czynniki wewnętrzne, takie jak szybki wzrost zarobków utrwalające ryzyko utworzenia spirali cenowo - płacowej.