Kurs EUR/PLN pozostawał wczoraj stabilny wokół poziomu 4,70. Wpływu na wartość złotego nie miały krajowe dane makroekonomiczne, w tym PKB nieco wyższe od konsensusu oraz zgodna ze wstępnym szacunkiem inflacja CPI. Obie publikacje nie zmieniały bowiem scenariusza stabilizacji stóp procentowych NBP, który od ubiegłego tygodnia tj. po listopadowym posiedzeniu Rady Polityki Pieniężnej stał się obowiązującym scenariuszem rynków finansowych (kontrakty FRA „wykasowały” kontynuację cyklu zacieśniania monetarnego w kolejnych miesiącach). Warto zauważyć, iż polska waluta pozostawała wczoraj stabilna także mimo zmian eurodolara. Na krajowym rynku długu wtorek był dniem wyraźnego spadku dochodowości wzdłuż całej krzywej jako miksu analogicznych zmian rynków bazowych, niewielkiego spadku stawek asset swap oraz wspomnianego wcześniej zdecydowanego schłodzenia oczekiwań na podwyżki stóp procentowych w Polsce. W rezultacie dochodowość 2-latki obniżyła się wczoraj o 17 pkt. baz. do 7,00%. A długiego końca krzywej o 24 pkt. baz. do 7,01%. Tym samym krzywa przestała być (chwilowo) odwrócona tj. 10-latka ma wyższą dochodowość niż 2-latka.
Rynki zagraniczne
Kurs EUR/USD walczy o coraz to wyższe poziomy. Wczoraj przejściowo eurodolar sięgnął poziomu 1,0480, po tym jak poznaliśmy lepsze od oczekiwań dane ZEW z niemieckiej gospodarki. Tym samym w niecałe dwa tygodnie kurs EUR/USD wzrósł o niemal siedem centów (głównie dzięki perspektywie mniejszej skali podwyżek stóp procentowych w USA). Na bazowych rynkach długu byliśmy świadkami niewielkiego spadku dochodowości 10-letniego długu Stanów Zjednoczonych oraz Niemiec. Szczególnie pomocna w przypadku Treasuries była wypowiedź wiceprezes Fed potwierdzająca oczekiwania, iż począwszy od grudnia Rezerwa Federalna zmniejszy skalę wzrostu kosztu pieniądza. W reakcji rentowność 10-latki USA coraz mocniej oddala się od bariery 4,0%. Wczoraj po spadku o 6 pkt. baz. wynosiła już 3,81%. W tym czasie rentowność Bunda obniżyła się o 3 pkt. baz. do 2,08%.