Reklama
WIG82 745,58+1,45%
WIG202 436,05+1,72%
EUR / PLN4,30-0,18%
USD / PLN3,98-0,25%
CHF / PLN4,42-0,20%
GBP / PLN5,03-0,20%
EUR / USD1,08+0,06%
DAX18 492,49+0,08%
FT-SE7 952,60+0,26%
CAC 408 205,81+0,01%
DJI39 807,37+0,12%
S&P 5005 254,35+0,11%
ROPA BRENT87,07+1,60%
ROPA WTI82,70+1,20%
ZŁOTO2 234,24+0,06%
SREBRO25,03+1,87%

Masz ciekawy temat? Napisz do nas

twitter
youtube
facebook
instagram
linkedin
Reklama
Reklama

Co piąty Polak zrezygnuje z kredytu lub pożyczki ze względu na pandemię

Wiadomości prasowe | 11:13 21 grudzień 2020
Co piąty Polak zrezygnuje z kredytu lub pożyczki ze względu na pandemię | FXMAG INWESTOR
freepik.com
Reklama
Aa
Udostępnij
facebook
twitter
linkedin
wykop

Ponad połowa (55%) Polaków przyznaje, że ma obecnie do spłacenia kredyty gotówkowe lub ratalne, bądź pożyczki. Od marca na pożyczenie pieniędzy zdecydowało się 47% konsumentów. Co czwarty wskazuje, że do tej decyzji przyczyniła się pandemia. Jednocześnie 35% ocenia, że otrzymanie dodatkowych środków jest obecnie trudniejsze niż przed pojawieniem się COVID-19. Co piąty zainteresowany musiał zrezygnować ze starania się o kredyt lub pożyczkę, najczęściej z obawy przed utratą możliwości ich spłaty, wykazało badanie Krajowego Rejestru Długów.

Polacy, zapytani o to, jak określiliby swoją sytuację finansową, najczęściej (48%) wskazują, że nie jest ona ani dobra, ani zła. Stan swojego portfela dobrze lub bardzo dobrze ocenia łącznie 36%. Natomiast 16% boryka się z problemami w tej sferze i wskazuje na złą lub bardzo złą sytuację finansową - wynika z badania „Jak pożyczają Polacy”, przeprowadzonego przez IMAS International na zlecenie Krajowego Rejestru Długów Biura Informacji Gospodarczej SA.

Jak pożyczamy?

Pożyczamy lub kupujemy na raty najczęściej gdy nie jesteśmy w stanie kupić czegoś za gotówkę (48%), bo zakup przekracza nasze możliwości. Co piąta osoba (21%) pokrywa w ten sposób nieprzewidziane wydatki. Nieco ponad co dziesiąty badany (11,5%) przyznaje, że pożycza, bo brakuje mu pieniędzy na podstawowe potrzeby z powodu niskich zarobków, trudności w planowaniu swojego budżetu czy w związku ze stratą źródła dochodów. Natomiast co dwudziesty konsument (5%) nie ukrywa, że wydaje więcej niż zarabia, więc musi ratować się pożyczkami.

W 2020 r. do powodów zaciągnięcia pożyczki lub kredytu dołączyła także pandemia. Jej wpływ na decyzję o zaciągnięciu zobowiązania wskazał już co czwarty pożyczający. Potrzeba dodatkowego wsparcia finansowego pojawia się najczęściej w związku z utratą pracy (16%), wydatkami na leczenie (14%) czy obniżką wynagrodzenia (11%). Natomiast najczęściej wybieranym w czasie pandemii sposobem dodatkowego dofinansowania są zakupy na raty (18%) i kredyty gotówkowe (16%).

Reklama

W obliczu obostrzeń i utrudnień w handlu sklepy starają się przyciągnąć klientów, zachęcając ich do skorzystania z możliwości rozłożenia spłaty lub przesunięcia jej nawet o kilka miesięcy. Jak widać to działa, konsumenci chętnie z tej możliwości korzystają, mając poczucie, że dzięki temu mogą podzielić duży wydatek w czasie i udźwignąć jego koszt nawet w przypadku pogorszenia się ich sytuacji finansowej – mówi Adam Łącki, prezes Zarządu Krajowego Rejestru Długów Biura Informacji Gospodarczej SA.

Epidemia utrudnia dostęp do finansowania

Zdecydowaną większość kredytów i pożyczek (83%) mamy zaciągniętą w bankach. 12% pożycza od osób prywatnych – rodziny, znajomych, sąsiadów. Co dziesiąta osoba zwróciła się o środki do firmy pożyczkowej niebędącej bankiem. Natomiast 7% udało się po tzw. chwilówkę, czyli do firmy pożyczającej bez sprawdzenia w KRD i BIK.

Sytuacja epidemiologiczna wpłynęła na decyzje o sięganiu po finansowanie na rynku kredytów i pożyczek. Już 35% ankietowanych w badaniu KRD wskazuje, że w pandemii trudniej jest pożyczyć pieniądze. Co piąta z tych osób jako powód najczęściej wskazuje niepewność zatrudnienia lub fakt jego utraty, 14% stwierdza, że miałoby problem ze zdolnością kredytową. Blisko co dziesiąty badany mówi o pogorszeniu sytuacji finansowej lub niższych dochodach.

Co więcej, z powodu COVID-19 blisko co piąta osoba (19%) w ogóle zrezygnowała ze starania się o kredyt lub pożyczkę. Najczęściej wymienianą tu obawą jest niepewność dotycząca możliwości spłacenia zobowiązania (40,5%). Część (35%) woli za to poczekać na lepsze czasy lub nie ma w obecnej sytuacji wystarczającej zdolności kredytowej (30,3%).

– Zdecydowanie lepszym rozwiązaniem jest przeczekanie gorszego momentu i rezygnacja z zaciągania dodatkowych zobowiązań, gdy nie ma się odpowiednich możliwości finansowych, niż brnięcie w kolejne pożyczki. To prosta droga do pętli zadłużenia. Trzeźwa ocena własnych możliwości finansowych jest kluczem do bezpiecznego pożyczania, ale i oddawania. Trzeba zawsze pamiętać, że wierzyciel nie zrezygnuje z odzyskania pożyczonych pieniędzy i bez wątpienia wdroży procedury windykacyjne, gdy upłynie termin płatności – mówi Jakub Kostecki, prezes Zarządu firmy windykacyjnej Kaczmarski Inkasso.

Banki miejscem pierwszego wyboru

Reklama

Większość, bo 81% Polaków w ciągu najbliższych 12 miesięcy nie planuje zaciągnięcia kredytu lub pożyczki. Pozostałe 19% przewiduje, że może potrzebować dodatkowego finansowania. Odsetek ten realnie może okazać się jednak większy, biorąc pod uwagę, że co piąta pożyczająca osoba pokrywa tymi środkami swoje nieprzewidziane wydatki.

Respondenci zapytani o to, gdzie zwróciliby się o finansowanie, gdyby mieli teraz zaciągnąć zobowiązanie, w 60% wskazywali na banki. 19% z taką prośbą udałoby się do bliskich czy znajomych. Tylko około 3% rozważyłoby w takiej sytuacji ofertę firmy pożyczkowej niebędącej bankiem, a kolejne 3% wzięłoby chwilówkę bez weryfikacji w KRD i BIK.

---

Badanie „Jak pożyczają Polacy” zostało przeprowadzone przez IMAS International na zlecenie Krajowego Rejestru Długów w dniach od 12 listopada 2020 r. do 20 listopada 2020 r. na reprezentatywnej grupie 1007 osób.

 

Masz ciekawy temat? Napisz do nas

Chcesz, żebyśmy opisali Twoją historię albo zajęli się jakimś problemem?

Masz ciekawy temat? Napisz do nas

Napisz do redakcji


Wiadomości prasowe

Wiadomości prasowe

Wiadomości prasowe, dostarczane m.in. ze spółek giełdowych, Towarzystw Funduszy Inwestycyjnych, Startup'ów oraz mikro przedsiębiorstw.


Reklama

Czytaj dalej