Na temat przyszłości Bitcoina w 2019 r. wyrazili swoje poglądy różni analitycy. Zwracano uwagę na sytuację z 2014 r. i porównano ją z 2018 rokiem. Czy rozpocznie się nowy rajd byka? Kiedy można się go spodziewać? Czy wszyscy wyrażają optymizm?
Czy Bitcoin czeka rajd byka?
W ostatnim czasie portal FxStreet poinformował o bitcoin prognozie analityka technicznego zajmującego się kryptowalutami o pseudonimie Galaxy na Twitterze. Uważa on, że dla Bitcoina prawdziwy rajd byka rozpocznie się w drugiej połowie 2019 r. Galaxy zwraca uwagę na podobieństwo między ruchami ceny Bitcoina w czasie rynku niedźwiedzia w 2018 i 2014 r. Wcześniejszy trend spadkowy trwał 420 dni, następnie przez kolejne sześć miesięcy trwał okres konsolidacji, a rynek byka zaczął rozwijać się dopiero w końcówce 2015 r.
W swym wpisie na Twitterze analityk wyraził pogląd, że przyszłość leży w analizie przeszłości. Liczy on na to, że historia się powtórzy i zbliżamy się do analogicznego momentu do tego, który miał miejsce w 2015 r., kiedy zakończyły się spadki. Gdyby tak było, to wkrótce rozpocznie się kilkumiesięczna akumulacja przed nowym rajdem byka, który rozpocznie się w drugiej połowie 2019 r.
Nie wszyscy jednak podzielają optymizm tej analizy. Wielu członków społeczności kryptowalutowej wyraża obawę, że historia rzadko się powtarza, a bitcoin prognoza jest nadmiernie optymistyczna, szczególnie biorąc pod uwagę nowe otoczenie regulacyjne i technologiczne. W 2014 r. organy regulacyjne na świecie niewiele wiedziały o Bitcoinie, jednak obecnie regulacje związane z kryptowalutami coraz bardziej się zacieśniają. Zwraca się także uwagę, że wzrost popularności kryptowalut przywiódł wiele nowych osób do tej branży i nie wszystkie z nich mają dobre intencje. Duża ilość oszustw i ataków hakerskich w negatywny sposób wpłynęła na reputację tego rynku.
Dla kryptowalut bitcoin prognozy zakładają gwałtwony wzrost w drugiej połowie 2019 roku.
Nie wszyscy wyrażają optymizm
Nie wszystkie bitcoin prognozy ekspertów są tak optymistyczne. W ostatnim czasie swoją pesymistyczną prognozą podzielił się profesor UCLA (University of California, Los Angeles) – Scott Galloway. Uważa on, że trudny okres czeka nowe technologie, takie jak wirtualna rzeczywistość (VR), rozszerzona rzeczywistość (AR), sztuczna inteligencja (AI) oraz kryptowaluty. Zwrócił uwagę na to, że nowoczesne technologie doświadczyły ogromnego rozwoju przed 2018 rokiem, co przyczyniło się do wzrostu wyceny rynkowej związanych z nimi spółek oraz aktywów cyfrowych. Jednak wzrost ceny rynkowej nie odzwierciedlał ich rzeczywistego tempa rozwoju. Rok 2018 okazał się słabym rokiem dla tych technologii. Profesor Galloway stwierdził, że „VR i kryptowaluty zmierzają ze złego ku gorszemu”. Uważa również, że sztuczna inteligencja (AI) nie może sprostać szumowi medialnemu, który wokół niej powstał. Wyraża pogląd, że natomiast druk 3D „podnosi się z popiołów”. Dostrzega cykliczność rynku nowych technologii i uważa, że po spadkach w 2014 r. i słabej sytuacji w 2018 r., powinna nastąpić poprawa sytuacji na rynku druku 3D.
A może jednak kryptowaluty górą?
Do poglądów profesora Gallowaya odnosi się analityk finansów i kryptowalut Joseph Young. W swym artykule na CCN uważa, że o ile prognozy profesora w przypadku innych technologii są trafne, tak w przypadku rynku kryptowalut jest inaczej. W przeciwieństwie do innych branż zmagających się z trudnościami, wiele dużych instytucji finansowych jest zaangażowanych w rynek kryptowalut. Przykładem są Fidelity, ICE czy NASDAQ, które wspierają przedsięwzięcia związane z tą klasą aktywów.
Czytaj także: NASDAQ i Fidelity inwestują w giełdę kryptowalut
W grudniu 2018 r. Jim Breyer – miliarder i inwestor venture capital stwierdził, że najlepsi światowi specjaliści z dziedziny informatycznej przenoszą się do branży blockchain i kryptowalut. Przyciąga ona również wielu studentów. Jim Breyer uważa, że jest to istotny czynnik przemawiający za wzrostami na rynku kryptowalut.