Reklama
WIG82 745,58+1,45%
WIG202 436,05+1,72%
EUR / PLN4,31-0,02%
USD / PLN3,99-0,01%
CHF / PLN4,43+0,02%
GBP / PLN5,04-0,02%
EUR / USD1,08+0,00%
DAX18 492,49+0,08%
FT-SE7 952,62+0,26%
CAC 408 205,81+0,01%
DJI39 807,37+0,12%
S&P 5005 254,35+0,11%
ROPA BRENT87,07+1,60%
ROPA WTI82,70+1,20%
ZŁOTO2 232,81+1,87%
SREBRO25,03+1,87%

Masz ciekawy temat? Napisz do nas

twitter
youtube
facebook
instagram
linkedin
Reklama
Reklama

Być stoikiem jak Nial Fuller

Karina Socha | 15:00 24 lipiec 2016
Być stoikiem jak Nial Fuller | FXMAG INWESTOR
Reklama
Aa
Udostępnij
facebook
twitter
linkedin
wykop

Nad wejściem do świątyni w Delfach od niepamiętnych czasów widniał krótki napis: poznaj samego siebie. Autorstwo tej sentencji przypisuje się komuś z grona siedmiu mędrców. Byli wybitnymi prawodawcami, a ich maksymy – choć lapidarne – wyrażały mądrość i doświadczenie życiowe. Ta prosta zasada może być istotną wskazówką także dla traderów.

 

Kiedy rozpoznamy swoje mocne oraz słabe strony, będziemy mogli wdrożyć plan minimalizujący popełnianie błędów, a co za tym idzie – osiągnąć cel. Proponuję spojrzeć na trading z perspektywy stoickiej (głównym celem etyki stoickiej było osiągnięcie trwałego szczęścia). Sądzę, że rady znajdujące się w pismach filozofów takich jak Seneka i marek Aureliusz mogą być istotnymi podpowiedziami dla traderów. Co ciekawe i może nieco szokujące – motywy te przewijają się wielokrotnie w artykułach znanego australijskiego tradera, Niala Fullera.

 

Reklama

To co sprawia, że czujemy się dobrze, nie zawsze jest tym, co powinniśmy robić. – Nial Fuller, „Jak osiągnąć cele związane z tradingiem”.

Gdy pytamy, co jest celem prawdziwego tradera, odpowiedź jest prosta: zarabianie, najlepiej stałe i systematyczne. To nie podlega żadnej dyskusji, a jednak problemy pojawiają się wtedy, kiedy za bardzo chcemy zrealizować ten cel, w dodatku jak najszybciej. Przyjrzyjmy się temu z perspektywy stoików. Uważali oni, że pragnienia stanowią pewne ryzyko, bo potrafią wpływać na nas o wiele silniej i gwałtowniej niż rozum. Jeśli za bardzo im się oddamy, to trudniej będzie postępować zgodnie z własnymi zasadami, a nawet może dojść do tego, że zupełnie stracimy samokontrolę. Cel osiąga się w sposób metodyczny, a trudno tak działać, będąc pod wpływem silnych emocji. Przypomina to próbę sterowania statkiem podczas burzy. Jeden z najbardziej znanych filozofów stoickich, Seneka, ujął to tak:

 

Jeśli gniew zacznie nas zwodzić na manowce, powrót do równowagi jest trudny, gdyż rozum na nic się nie zda, gdzie raz wkroczyła namiętność i za naszą zgodą otrzymała jakąś władzę nad nami; potem uczyni, co zechce, a nie, na co jej pozwolisz.

Filozof omawia wpływ gniewu, ale to samo dotyczy innych silnych emocji, które zaciemniają racjonalne pojmowanie sytuacji. Spróbujmy przeanalizować to na przykładzie – skądinąd uważanego za pozytywne – uczucia, jakim jest nadzieja. Wchodzimy na rynek podczas silnego trendu wzrostowego, dodatkowo istnieją sygnały jego kontynuacji. Jeśli damy się ponieść nadziei, że trend będzie trwał, i trwał, i powiększy nasze zyski, to albo w ogóle nie ustawimy tp łudząc się, że w razie pierwszych oznak zmiany kierunku ceny błyskawicznie zamkniemy nasze zlecenia, albo ustawimy tp tak wysoko, że nigdy nie doczekamy się na jego realizację. Dużego wysiłku będzie wymagało rozsądne spojrzenie na sytuację rynkową, a jedynie racjonalne planowanie umożliwiłoby uniknięcie strat. Tak można rozumieć przesłanie artykułu Niala Fullera o Czterech Jeźdźcach Apokalipsy, którymi są tak naturalne emocje jak: strach, chciwość, nadzieja oraz żal. Kiedy damy się bez reszty ponieść, efektem będą duże straty. Nial postuluje okiełznanie tych uczuć jako niezbędny warunek racjonalnego tradingu. To sensowne zastosowanie nauk stoików do rzeczywistości rynkowej. Porównajmy postulaty Fullera z maksymą Seneki:

Reklama

 

Nie ma tak dzikich i samowolnych namiętności, których nie dałoby się ujarzmić przez dyscyplinę. Duch osiąga wszystko, cokolwiek sobie rozkaże.

To cenna wskazówka mówiąca o tym, że choć silne emocje mogą z nami zrobić dosłownie wszystko, to jednak jesteśmy w stanie nad nimi całkowicie zapanować i kierować się rozumem.

 

Los posłusznych wiedzie, a opornych wlecze. – Seneka, „Myśli”.

Reklama

Kolejnym elementem filozofii stoickiej przydatnym w tradingu jest rozróżnienie między tym, co zależy od nas, a okolicznościami, na które nie mamy wpływu. Choć w pewnym stopniu możemy sterować naszym życiem, to jednak nie wszystko da się przewidzieć i zaplanować. W każdej chwili może zdarzyć się coś, co zniweczy nasze dążenia. Sztuką jest umieć rozróżnić te dwie sfery, by z jednej strony nie tracić równowagi emocjonalnej, gdy coś pójdzie nie tak z powodu niesprzyjających okoliczności, a jednocześnie pracować i doskonalić to, na co mamy wpływ. W Złóż zlecenie i zapomnij, Nial pisze:

 

Problem leżący u podstaw niepowodzeń traderów zaczyna pojawiać się z chwilą, gdy mają oni potrzebę kontrolowania swojego otoczenia i kiedy to pragnienie konfrontują z nieprzewidywalnym światem forexu.

Tak więc, gdy próbujemy mieć kontrolę nad rzeczami, na które nie mamy wpływu, marnujemy energię, tracimy spokój, wpędzamy się we frustrację. Tak dzieje się, gdy ponosimy porażki. W artykule Jak dojść do siebie po serii strat na rynku Nial wyróżnia dwa typy strat: złe, spowodowane złamaniem dyscypliny, oraz porażki naturalne. Zauważmy, że na pierwszy typ strat mamy wpływ, są one konsekwencją kierowania się emocjami, brakiem cierpliwości itp. Trader powinien pracować nad tym, aby tego typu strat było jak najmniej, a najlepiej, by nie było ich w ogóle. Drugi typ strat jest czymś, czego nie możemy przewidzieć, a więc tym, co stoicy nazwaliby naturalną koleją rzeczy. Rynek jest nieprzewidywalny, dlatego nigdy nie mamy pewności, jakim wynikiem zakończy się zlecenie. Nie można oczekiwać, że cały czas szczęście będzie nam sprzyjać, że obędzie się bez strat. To nierealne, a jak komentuje to Marek Aureliusz: pożądanie niemożliwości – jest szaleństwem. Nial Fuller często podkreśla, że zyski i straty są rozdzielane losowo (Psychologia oddawania zysku):

 

Reklama

Nieudane zlecenia współwystępują z udanymi w każdej strategii, a zyski i straty są generowane losowo. Nie ma powodu, by czuć niepokój czy złość, jeśli oddasz trochę zysków z powodu naturalnie występujących nieudanych tradeów. Musisz zaakceptować to jako część gry lub jako koszt prowadzenia tego biznesu i pójść dalej

Zauważmy – to element tradingu, na który nie mamy żadnego wpływu, a co za tym idzie – nierozsądne jest nieustanne krążenie myślami wokół tego, jak zakończy się nasze zlecenie lub też obsesyjne rozpamiętywanie porażek. Pomóc może świadomość, że im bardziej będziemy się miotać walcząc z rynkiem, tym dla nas gorzej. W tytułowej maksymie: los posłusznych wiedzie, a opornych wlecze właśnie o to chodzi. Lepiej być posłusznym choćby dlatego, żeby się nie poobijać, czyli nie wyrządzić sobie szkód większych niż te, które są spowodowane niekorzystnym obrotem sprawy. Jeśli trader będzie się chciał odgrywać za każde niepowodzenie, które z przyczyn niezależnych poniesie, to pewnie zwiększy ryzyko, a w konsekwencji znacząco pomnoży wcześniejszą stratę. W ten sposób jeszcze bardziej sobie zaszkodzi. Można takich sytuacji uniknąć, akceptując naturalne porażki jako coś, co zawsze może się zdarzyć i co stanowi koszt prowadzenia działalności handlowej. Stoicy kierowali się zasadą, którą można określić łacińskim terminem amor fati, czyli miłość do własnego losu. Pewnych spraw w życiu po prostu nie da się zmienić, więc – choć brzmi to paradoksalnie – należy pokochać to, co się wydarza, nawet jeśli wydaje się złe. Taka zmiana perspektywy jest pomocna, bo umożliwia zdystansowanie się. Usuń wyobrażenie, a usunie się poczucie krzywdy, usunie się i sama krzywda – napisał Aureliusz. Jeśli uważamy niepowodzenia w tradingu za złe, to siłą rzeczy nas to niepokoi, powoduje żal lub frustrację. Jednak warto pokusić się o inne spojrzenie – jeśli doświadczamy strat, a mimo tego potrafimy się trzymać strategii, to dzięki temu odnosimy zwycięstwo nad sobą. Jak to ujął Nial: porażka jest w istocie częścią wygranej. Niepowodzenie zmusza do zastanowienia się, co robimy źle, a jeśli nie było w tym błędu, to zachowanie cierpliwości i dyscypliny także przybliża do sukcesu. W taki właśnie sposób można zrozumieć powyższe zdanie Fullera. Warto powstrzymać się od oceniania tego, na co nie mamy żadnego wpływu. Australijski trader w wielu swoich artykułach wspomina o tym, że jeśli postępujemy zgodnie ze swoją strategią, a mimo to zdarzy się nam porażka (lub ich seria), to trzeba to traktować jako naturalną kolej rzeczy.

 

Musisz przełknąć ciąg porażek i zaakceptować to, że będą występować, oraz przejść przez to bez negatywnych emocji. Jeżeli emocje z tego powodu wywołują chaos w umyśle, to stracisz jeszcze więcej pieniędzy; spowoduje to szkody w twoim nastawieniu do tradingu i na koncie.

Widać, że to, o czym pisze Nial, zgadza się ze stoickim poglądem na tę kwestię: jeśli nie uda nam się utrzymać emocji na wodzy, to łatwo można się zapętlić. Ile razy fakt, że cena nie idzie w innym kierunku, niż się oczekiwało, wywoływało złość i rozżalenie? A jednak, czy te emocje wpłynęły na coś pozytywnie? Warto tutaj przywołać refleksję Aureliusza:

Reklama

 

Nie należy się gniewać na bieg wypadków. Nic ich to bowiem nie obchodzi.

Ta myśl świetnie współbrzmi z tym, co podkreśla Nial:

 

Chcemy zarobić, i to szybko, lecz niestety, rynek ma gdzieś to, czego chcę ja czy ty, on robi swoje niezależnie od naszych zleceń.

Reklama

Te słowa powinny nam uświadomić w gruncie rzeczy bardzo prosty fakt – irytowanie się, bo cena robi nie tego, co według nas powinna robić, po prostu nie zmieni niczego. Dużo można pisać o tym, że należy zachować dystans w obliczu niepowodzeń, jednak warto uważać także wtedy, kiedy wszystko idzie po naszej myśli. Seneka już kilkanaście wieków wcześniej radził w swoich pismach: odnoście się podejrzliwie i z lękiem do każdego daru losu. Nie jest to na pewno zbyt daleko posunięta ostrożność. Faktem jest, że traderzy mają skłonność do tego, by po udanych zleceniach nabierać zbytniej pewności siebie i zapominać o zasadach, którymi się powinni kierować (Nial wspomina o tym w artykule 5 sekretów skutecznego zarządzania kapitałem). Może to się przejawiać na przykład w zwiększaniu poziomu ryzyka, ignorowaniu sygnałów na wykresie, które wskazują na całkiem realną możliwość zmiany panującej sytuacji albo ustawianiu poziomu TP w taki sposób, że bardzo trudno będzie osiągnąć wyznaczony cel. Oczywiście wszystko może skutkować stratą, a więc i w tym przypadku warto uświadamiać sobie, co nami kieruje. Pomóc może zachowywanie stanu apatii – stoiccy mędrcy nazywali tak postawę obojętności i braku przywiązania do tego, co nas spotyka; zarówno w sprzyjających, jak i niesprzyjających okolicznościach. Warto odwrócić priorytety i martwić się nie tym, czy zyskamy czy stracimy (bo to nie jest przecież od nas zależne, rynek jest nieobliczalny), ale o to, czy realizujemy wszystkie założenia własnego planu. Jest to przecież jedyna rzecz, którą możemy kontrolować.

 

Stawać się możliwie najlepszą wersją samego siebie – Nial Fuller, 5 rzeczy, których nauczysz się, osiągając sukces.

Wiadomo już, że traderom zaszkodzić mogą zbyt silne emocje, chęć kontrolowania rynku, a nawet zbytnia pewność siebie. Nial w wielu artykułach powtarza: trzeba się mocno trzymać własnej strategii, a także wyrabiać w sobie cierpliwość oraz dyscyplinę. Pokazuje to, że można osiągnąć cel jedynie w sposób metodyczny i racjonalny, wszystko inne prowadzi na manowce. Współgra to z radą Marka Aureliusza: nie czyń nic bez rozwagi, lecz tylko według zasady dobrze obmyślonej. Jednak nie chodzi tylko o osiągnięcie sukcesu w tradingu. To oczywiście dobry cel i warto do niego dążyć, ale w niektórych artykułach Niala można dostrzec, że na tym sprawa się nie kończy. Horyzont traderów pragnących odnieść sukces otwiera się na jeszcze inny wymiar: samopoznania i samodoskonalenia. Ciekawy jest zwłaszcza fragment artykułu 5 rzeczy, których nauczysz się, osiągając sukces.

 

Reklama

Najbardziej wartościowymi rzeczami są te mniej namacalne: samopoznanie, samodoskonalenie, prawdziwa osobista wolność oraz odkrycie prawdziwego sensu, jaki skrywają słowa: cierpliwość i dyscyplina. To są rzeczy, które pozostaną z tobą na zawsze, które udoskonalą i uatrakcyjnią twoje życie, jak również relacje z innymi ludźmi bardziej, niż mogłyby to zrobić same pieniądze.

Posługując się inną metaforą – stawanie się coraz lepszym traderem jest drogą, poprzez którą doskonalimy swój charakter. Dokonuje się to poprzez poznawanie swoich zalet i wad, dzięki temu możemy wiedzieć, co zmienić i w jaki sposób stawać się jeszcze bardziej efektywnymi. Tak więc okazuje się, że zamierzając osiągnąć sukces w handlowaniu, jednocześnie pracujemy nad rozwojem własnej osobowości, a to z pewnością jest warte trudu. Warto czerpać z mądrości, którą przekazują dawni mędrcy. Pomagają zrozumieć, czym warto się kierować, a co może prowadzić na manowce. Ich rady współbrzmią z tym, co stara się przekazać w swoich artykułach jeden z najbardziej rozpoznawalnych traderów na świecie. Pokazuje to, że elementy takie jak panowanie nad własnymi pragnieniami, dystans do najbardziej wartościowymi rzeczami są te mniej namacalne: samopoznanie, samodoskonalenie, prawdziwa osobista wolność oraz odkrycie prawdziwego sensu, jaki skrywają słowa: cierpliwość i dyscyplina. To są rzeczy, które pozostaną z tobą na zawsze, które udoskonalą i uatrakcyjnią twoje życie, jak również relacje z innymi ludźmi bardziej, niż mogłyby to zrobić same pieniądze. Tego, co się wydarza, podążanie za racjonalnie opracowanymi zasadami oraz szczerość wobec siebie i doskonalenie własnego charakteru mogą pozytywnie działać w świecie rynku. Na pewno nie zaszkodzi przekonać się o tym osobiście.

 Ten materiał to tłumaczenie artykułu z bloga Niala Fullera. Nial Fuller specjalizuje się w trading'u opartym o metodę Price Action. Jeżeli jesteś zainteresowany tą metodą handlu polecamy zapoznać się z najnowszymi materiałami Niala na jego blogu.

Masz ciekawy temat? Napisz do nas

Chcesz, żebyśmy opisali Twoją historię albo zajęli się jakimś problemem?

Masz ciekawy temat? Napisz do nas

Napisz do redakcji


Karina Socha

Karina Socha

studentka filozofii UJ, tłumaczka artykułów Niala Fullera, interesuje się filozoficznymi zagadnieniami funkcjonowania rynków finansowych.


Tematy

Reklama

Czytaj dalej