Bankowcy z Londynu rozważają swoją relokację na wypadek Brexitu pomijając nawet fakt, że nawet w takich miastach jak Frankfurt i Paryż mogą znacznie mniej zarobić.
Analizując ponad 8 tysięcy wypłat różnych stanowisk front office w Londynie, Paryżu i Frankfurcie, honorarium Brytyjczyków jest wyższe od pozostałych praktycznie na każdym stanowisku, od podstawowych analityków do stanowisk menadżerskich.
Londyńczycy rocznie zarabiają średnio 100 tysięcy funtów, w porównaniu do 71 oraz 70 tysięcy w przypadku ich kolegów z Frankfurtu i Paryża. Różnica jest tym większa im wyższe stanowisko piastuje pracownik, dyrektorzy zarabiają średnio 280 tysięcy funtów rocznie – to około 100 oraz 115 więcej niż wynosi wynagrodzenie na tych samych stanowiskach w Niemczech i Francji.
Mała strata
Pomijając wysokość zarobków, bankowcy nie powinni odczuć obniżonej pensji, głównie ze względu na koszty życia w wybranych miastach, analitycy donoszą, że koszty życia we Frankfurcie są niższe niż w Londynie o około 60%. W Paryżu natomiast jest to tylko 35% co nie do końca wyrównałoby dysproporcję w wysokości pensji.
Współzałożycielka Emolument.com Alice Leguay mówi „dotychczas najbardziej prestiżowe etaty bankowcy najczęściej znajdowali w Londynie, jednak potencjalny Brexit oraz fakt, że praca na kontynencie nie równa się obniżeniu standardu życia może skłonić Brytyjczyków do zmiany pracy”.
Dużo banki takie jak JPMorgan, Morgan Stanley czy HSBC otwarcie mówią o tym, że Brexit może zmusić ich do przeniesienia swoich centrali na kontynent co najprawdopodobniej poskutkuje także pociągnięciem za sobą znacznej części pracowników.