Dzisiejsze publikacje makro będą miały mniejszy potencjał do ruszenia rynkiem niż wczorajsze. O 11:00 Eurostat opublikuje HICP dla krajów UE za kwiecień, dzięki któremu poznamy szczegóły procesów cenowych w kraju. W dalszej części dnia ostatnio „nudniejsze” dane z amerykańskiego rynku nieruchomości, który już zdążył osiągnąć swoje postpandemiczne plateau i zmaga się z przebiciem lokalnej górki.
Zgodnie z naszymi oczekiwaniami obligacje rynków bazowych we wtorek powróciły do wyprzedaży. Podniosła się dochodowość wszystkich państw członkowskich strefy euro o śr. 8 pb., a we wzrostach ponownie przewodziły papiery włoskie (+12 pb.). Niemiecka krzywa z kolei podniosła się o 13 pb. na krótkim końcu (2Y), o 12 pb. na środku (10Y) oraz o 8 pb. na długim końcu (30Y) do odpowiednio 0,26%, 1,06% i 1,19%.
Podobnie w Stanach, gdzie średnio dochodowość podniosła się o 10 pb. na całej długości do odpowiednio 2,70%, 2,98% i 3,17%. W tle były dobre dane za kwiecień, które ugruntowały oczekiwania na dalsze podwyżki stóp w USA. Dodatkowo wypowiadał się Jerome Powell, ale właściwie nie powiedział nic nowego.
Dziś o poranku kontrakty terminowe na Bunda pozostają blisko poziomów zamknięcia, natomiast na 30Y zniżkują delikatnie. W tle są rosnące indeksy giełdowe, które naszym zdaniem powinny ograniczać zniżki rentowności.