Wg najnowszego raportu opublikowanego przez Bank Rozrachunków Międzynarodowych, aktualne problemy bitcoina (BTC), utrudniające jego powszechną adopcję, są możliwe do rozwiązania tylko i wyłącznie poprzez rezygnację z algorytmu konsensusu Proof of Work i tym samym jego energochłonnego kopania.
Ponad trzydziestostronicowy raport zatytułowany „Wychodząc poza apokaliptyczną ekonomię Proof of Work w kryptowalutach” skupia się na obecnych ograniczeniach i przyszłych zagrożeniach sieci Proof of Work, w tym głównie bitcoina. Główną tezą raportu Banku Rozrachunków Międzynarodowych jest prognoza, że w momencie wykopania wszystkich istniejących 21 mln jednostek BTC (co najprawdopodobniej nastąpi ok. 2137 r.), gdy nie będzie już nagrody za blok dla górników, same opłaty transakcyjne nie zapewnią opłacalności pracy minerów, która będzie nieporównywalnie bardziej zasobożerna niż jest obecnie. Wg badaczy z BIS jest to równoznaczne z tym, że - aby utrzymać opłaty na akceptowalnym poziomie - sieć BTC będzie musiała zwolnić, co może doprowadzić nawet do sytuacji, w której finalizacja transakcji będzie trwać miesiąc.
Tekst wspomina również o rozwiązaniu drugiej warstwy, jakim jest Lightning Network, które wg BIS może pomóc w doraźnym rozwiązaniu tego problemu, jednak jedynym prawdziwym remedium będzie całkowita rezygnacja z algorytmu konsensusu Proof of Work, doprowadzająca do eliminacji energochłonnego i zasobożernego procesu kopania bitcoina.
Co ciekawe, autorzy zauważają, że takie rozwiązanie będzie godzić w wysoki stopień decentralizacji sieci bitcoina, gdyż jego realizacja wymaga koordynacji i instytucjonalizacji.
Jako konkluzję, raport przytacza dość gorzkie w swojej wymowie zdanie: „w cyfrowej erze dobry pieniądz najprawdopodobniej pozostanie jedynie konstruktem społecznym, zamiast czystą i funkcjonalną technologią”
W raporcie z czerwca zeszłego roku BIS uznał, że bitcoin nie jest w stanie osiągnąć skali, która pozwoli mu funkcjonować jako powszechny pieniądz.